Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 2.pdf/53

Ta strona została uwierzytelniona.

grywa codzień regularnie z nadzieją nigdy się nie spełniającą, odegrania się jutro.
— Ale to życie najszczęśliwsze w świecie, odezwała się Ada, jeśli wist ją zajmuje....
— Ja także utrzymuję, iż szambelanowa jest szczęśliwa.... a jéj humor tego dowodzi....
Wrażenie, jakie tego dnia uczynił pan Karol, nie było ani złe, ani dobre.... Wesołe jego opowiadania, ucinki, żarty z samego siebie, wywoływały czasem blady uśmiech na usta gospodyni. Siedziała jednak zamyślona, i po niejakim czasie, dała mu zabawiać pannę Hortensyę, zaledwie nań zwracając uwagę.
Wydał się jéj — pospolitym....
Gdy wieczorem pułkownik go odprowadził do mieszkania, które dlań było przeznaczone, pozostała w pokoju Hortensya pośpieszyła do Ady z pochwałami dla gościa.
— Co też to za miły humor! jaki dowcip! i jakie doskonałe maniery! Po naszém zwykłém towarzystwie, wydał mi się jak jakiś przysmak paryzki po razowym chlebie....
Ada milczała.
— Nie znajdujesz? spytała natarczywa kuzynka.
— Bardzo jest miły, odparła gospodyni — ale — typ to salonowy, zwyczajny, który mnie nie zachwyca....