skiej reformacyi. Dlatego, mimo pierwotnych zamiarów rodziców jego, poszedł drogą powołania świeckiego, które go prowadziło i kierowało do książki i wiedzy.
Wcześnie bardzo wziął się do pióra i już za lat młodzieńczych należał do grona uczonych, którzy w epoce 1764 do 1783 roku założyli czasopismo naukowe „Zabawy przyjemne i pożyteczne“, kierowane zrazu przez Albertrandiego, później przez Naruszewicza. W czasopiśmie tem pomieszczał swe prace w latach między r. 1769-77, równie jak w „Monitorze“ (1765-84). Po ukończeniu studyów bawił jeszcze Ossoliński przez dłuższy czas w Warszawie i musiał bywać nieraz na dworze Stanisława Augusta. Przedstawiony królowi, uzyskał nie tylko wstęp na zamek, ale i do księgozbioru królewskiego, który pilnie przeglądał, a nawet wyciągi i notatki sobie czynił. Wypracował memoryał o kierunku prac, które nad historyą narodu i poszczególnych ludzi należałoby podjąć. Poznał wtedy także bibliotekę Załuskich, a zaznajomienie się z bibliotekarzem Załuskiego, Janockim, dozwoliło mu czynić dokładne studya w tej skarbnicy kultury narodowej. Mimo wytężającej pracy tylko mało ogłasza wówczas wyników swych poszukiwań naukowych. Ludzie, którzy wielkie mają wydać owoce swej pracy, potrzebują długiego przygotowania, zwykle też pierwszy, a nawet większy okres życia nie jest jeszcze dość bogaty w wyniki. W Warszawie dał jedynie wyraz swemu umiłowaniu starożytności i przełożył dzieło Seneki „O pocieszeniu“, przypisując je skołatanemu tylu nieszczęściami Stanisławowi Augustowi. Wtedy również zebrał mowy łacińskie swego przodka Jerzego, kanclerza i posła do wielu dworów, spolszczył je i wydał wraz z życiorysem. Prawdopodobnie też na pierwszy okres życia, który by można nazwać warszawskim, przypada wyjazd zagranicę, po którym pozostał w rękopisach Biblioteki Ossolińskich jego „Pamiętniczek podróży po Niemczech“.
Po pierwszym rozbiorze kraju osiadł w dobrach swych we wschodniej Galicyi, już jako poddany austryacki
Strona:Adam Fischer - Ossolineum.djvu/15
Ta strona została uwierzytelniona.