dał tom pierwszy w r. 1864, do wydania tomu drugiego w r. 1872 dopomogła już Akademia umiejętności w Krakowie i postanowiła łożyć na druk dalszych tomów. Gdy zaś nadto kilku młodych historyków przyrzekło swą pomoc celem prędszego wykończenia dzieła, rozpoczął się już w r. 1876 druk trzeciego tomu, którego już nie było dane autorowi dokończyć. Bielowski nie doprowadził wprawdzie swego dzieła do pewnego kresu, ale w każdym razie podjął się pracy, jaką gdzieindziej dokonywają całe komisye, kolegia i liczne grona uczonych pod opieką rządów, obfitujących w środki pieniężne. Bielowski, choć niezamożny, zdziałał to sam jeden, albowiem pracował tylko z wielkiego umiłowania dziejów ojczystych. W pracach naukowych ożywiała go miłość ojczyzny równie jak w całem życiu. Wydawca „Pomników dziejowych Polski“ brał udział w powstaniu listopadowem i służył w legii pieszej polsko-litewskiej, walczył w wielu bitwach, a mianowicie pod Grochowem i Ostrołęką, gdzie stracił brata, Franciszka. Po powrocie do Lwowa nie przestawał działać w duchu szczerze niepodległościowym i ułatwiał agitacyę emisaryuszom. Wskutek tego w r. 1834 dostał się do więzienia, w którem przebywał do r. 1836. Wypuszczony pozostawał nadal na policyjnej liście osób podejrzanych, z tego powodu nie mógł nigdzie uzyskać żadnej posady, a w Ossolineum do roku 1869 pozostawał na stanowisku prowizorycznem. Wielkie zalety obywatelskie i zasługi naukowe zjednały mu powszechne uznanie wśród społeczeństwa polskiego. Opinia przyznała, że „bardzo godny człowiek i utalentowana głowa“. Z czasem też cały ruch literacki skupiał się głównie około Bielowskiego, który starszy wiekiem i literackiem doświadczeniem, stał na czele wszystkich prawie umysłowych poczynań i ożywiał je radą i czynem, słowem i piórem. Wielka sympatya i ogólne poważanie, jakiem się cieszył Bielowski wśród społeczeństwa, udzielała się też Zakładowi, w którym przez przeszło trzydzieści lat działał z wielką gorliwością i świetnymi wynikami.
Strona:Adam Fischer - Ossolineum.djvu/55
Ta strona została uwierzytelniona.