Strona:Adam Fischer - Ossolineum.djvu/66

Ta strona została uwierzytelniona.

Skrzypią pióra pracowicie, otrząsa się pył z dawnych aktów i dobywa na światło dzienne zapomnianą przeszłość, świetną wielkością naszych przodków. Mechaniczna pozornie praca biblioteczna kładzie fundamenty pod budowę gmachu współczesnej nauki i sztuki polskiej. Biblioteka bowiem w dzisiejszych czasach stała się ważnym i niezastąpionym ośrodkiem, wytwarzającym kulturę umysłową.
Wzmagającej się ciągle użyteczności Zakładu dowodzi wzrastająca wciąż liczba pracujących w obu czytelniach: a) naukowej, czyli pracowni dla ludzi czyniących naukowe poszukiwania, b) ogólnej i dla młodzieży. Ile osób czytało w latach 1833-1834, nie wiemy. Później, przez długie lata, była czytelnia ze względów politycznych zamknięta. W roku 1853 czytało 5.219, w roku 1855 czytało już 7.046, w roku 1860 czytało 11.951, a w roku 1870 czytało 8.169. W roku 1871 urządzono specyalną pracownię dla poważnych badaczy naukowych i odtąd cały punkt ciężkości korzystania ze zbiorów bibliotecznych począł zwolna przenosić się na pracownię naukową. Statystyka to uzmysłowi:

Roku pracowało w pracowni
naukowej osób
którym wydano
dzieł rękopisów
1880 1.959 5.743 806
1890 3.336 8.684 851
1893 4.330 13.421 1.160


Olbrzymi wzrost wykazują natomiast obliczenia ostatniego sprawozdania za rok 1913. Pracownia naukowa była otwarta wtedy przez 262 dni 344 razy i służyła łącznie 15.003 osobom, na których użytek wydano 50.586 dzieł w 73.439 tomach, 2.550 rękopisów, 889 autografów i 90 dyplomów. Frekwencya w przeciągu lat 20 powiększyła się prawie pięciokrotnie. Zrazu równie pilnie uczęszczaną była czytelnia dla młodzieży, do której w roku 1880 uczęszczało 12.779 osób, w roku 1890 osób 12.880, w roku 1893 osób 9.346, a w roku 1912 osób 3.474.