On był między wielkiemi:
Litość nad synem ziemi!
230
On sądów Twoich nie chodził badać, jako ciekawy,
Nie dla mądrości ludzkiej on badał, ani dla sławy.
On Cię nie poznał, on Cię nie uczcił, Panie nasz wielki!
On Cię nie kochał, on Cię nie wezwał, nasz Zbawicielu!
Lecz on szanował imię Najświętszéj Twéj Rodzicielki!
235
On kochał naród, on kochał wiele, on kochał wielu!
Krzyż w złoto oprawiony
Zdobi królów korony,
Na piersi mędrców błyszczy jak zorze:
A w duszę wniść nie może.
240
Oświeć, oświeć ich Boże!
My tak ludzi kochamy,
Tak z nimi być żądamy!
Wygnani od mędrków i króli,
Prostaczek nas przytuli:
245
Nad nim dzień, noc, śpiéwamy.
Podnieś tę głowę, a wstanie z prochu, niebios dosięże,
I dobrowolnie padnie i uczci Krzyża podnoże;