Ta strona została przepisana.
Płyną: ta droga prosto do żelaznéj bramy;
Tamta jak strumień wpadła pod skałę, w te jamy;
A tamtej ujście w morzu — Patrz! po drogach leci
Tłum wozów: jako chmury wiatrami pędzone,
15
Wszystkie tam w jednę stronę.
Ach, Panie! to nasze dzieci,
Tam na północ — Panie, Panie!
Takiż to los ich? — wygnanie!
I dasz ich wszystkich wygubić za młodu,
20
I pokolenie nasze zatracisz do końca? —
Patrz — Ha! To dziecie uszło — rośnie — to obrońca![1]
Wskrzesiciel narodu! —[2]
- ↑ ww. 21—24: już dawniej domyślał się Cybulski, że Poeta miał tu na myśli samego siebie, a to na podstawie Przedmowy do III. cz. Dziadów: »Z tylu wygnańców jednemu tylko dotąd udało się wydobyć się z Rosji«. »Z matki obcej« objaśniano pochodzeniem rzekomo semickiem matki Poety, z domu Majewskiej. Dawniejszy materiał domysłów zestawił Stan. Ptaszyński w broszurze: Mąż Czterdzieści i cztery, wskrzesiciel Narodu... Poznań, 1895 (Żupański). Najnowsze próby rozwiązania zagadki zebrał i krytycznie oświetlił prof. T. Sinko w doskonałem studjum: Mickiewiczowe widzenie X. Piotra, Krak. 1917, odb. z »Przeglądu Powsz.«. Rozstrzyga sprawę notatka Goszczyńskiego (wydrukowana po raz pierwszy przez M. Świerza w Czasie, d. 5. XI. 1917 r.): »Kiedym go pytał, co on w rzeczywistości rozumiał przez liczbę 44, odpowiedział, opowiadając obszernie pracę swoją nad tem miejscem Dziadów... Przez trzy dni nie mógł oderwać się od pisania. Kreśląc obraz proroczy tego męża, zbawcy Polski, zdawało mu się, że tym mężem on będzie. Nie płynęło to z zarozumiałości, bo czuł cały ogrom ofiary, leżący na takim człowieku, trudzie trudów. Rysy tego męża rzucał bezwiednie, bez żadnego rozmysłu... Podobno położył liczbę 44, nie wiedząc, dla czego tę liczbę, a nie inną położył: położył ją, bo mu sama nastręczyła się w chwili natchnienia, gdzie nie było miejsca dla żadnego rozumowania«. — Liczba 44 mogła być po prostu refle
- ↑ w. 22 w R2: »ziemski mesyasz narodu«; przekreślił Poeta i napisał, jak w tekście.