Strona:Adam Mickiewicz - Dziady część III.djvu/137

Ta strona została przepisana.
jenerał do oficera

Dobrze, że nie chce czyltć, boby nas zanudził.

młoda dama
oddzielając się od grupy młodszej ode drzwi do stolika

A to jest rzecz okropna! — Słuchajcie Panowie!

do Adolfa:

Niechaj Pan tym ichmościom o Cichowskim powie.

oficer wyższy

Cichowski wypuszczony?

hrabia

Przesiedział lat tyle
       50 W więzieniu —

szambelan

Ja myśliłem, że leżał w mogile.

do siebie:

O takich rzeczach słuchać nie bardzo bezpiecznie,
A wyjść w środku powieści byłoby niegrzecznie.

Wychodzi
hrabia

Wypuszczony? — to dziwna.

adolf

Nie znaleźli winy.

mistrz ceremonji[1]

Któż tu mówi o winach? Są inne przyczyny —
       55 Kto długo był w więzieniu, widział, słyszał wiele —
A rząd ma swe widoki, ma głębokie cele,
Które musi ukrywać. To jest rzecz rządowa —
Tajniki polityczne — myśl gabinetowa.

  1. Po w. 53 Mistrz ceremonji. Jan Żaboklicki, szambelan i mistrz ceremonji przy W. Ks. Konstantym. Ob. Pamiętniki K. Koźmiana, t. III.