20
I zrobi anagnosin... Mnóstwo uczniów siedzi;[1]
Tyle było śledzenia, żadnego dowodu;
Jeszcześmy nie trafili w samo jądro wrzodu.
Cóż odkryło? wierszyki! Ce sont des maux légers,
Ce sont, można powiedzieć, accidens passagers:
25
Ale osnowa spisku dotąd jest tajemną,
I...
Tajemną? — To widzę Panu w oczach ciemno!
I nie dziw, po obiedzie. — Więc signor Dottore,
Adio, bona notte dzięki za perorę![2]
Tajemną! Sam śledziłem i ma być tajemną?
30
I vous osez, docteur, mówić tak przede mną?[3]
Któż kiedy widział u nas formalniejsze śledztwa?
Wyznania dobrowolne, skargi i świadectwa:
Wszystko jest; i tu cały spisek świętokradzki,
Stoi spisany jasno, jak ukaz senacki. —
35
Tajemną! — Za te nudy, owoż co mam w zysku.
- ↑ w. 20 anagnosin — z greckiego: rozpoznanie.
— w D: Cóż odkryto? wierszyki! ce sont des bagatelles, Ce sont, można powiedzieć, des maux accidentells. Mickiewicz własnoręcznie poprawił tak, — jak jest w tekście.
— Ce sont de maux légers, Ce sont... accidens passagers = To są choroby lekkie, to są... przypadłości przemijające. - ↑ w. 27—28 signor Dottore, Adio, bona notte = Panie doktorze, żegnam, dobranoc.
- ↑ w. 30 vous osez, docteur = Pan odważasz się, doktorze.
zeum Czartoryskich w Krakowie) znajduje się dokument »Sprawa Kontryma« (wyjątek ze sprawy filareckiej), gdzie podła rola denuncjatorska dra Bécu w jaskrawem ukazuje się świetle. Mając możność ratowania Kontryma, znęcał się nam nim swemi zeznaniami i z widoczną satysfakcją obciążał wobec policji rosyjskiej i komisji śledczej trudne jego położenie.