Strona:Adam Mickiewicz - Dziady część III.djvu/169

Ta strona została przepisana.
pelikan odpychając Doktora[1]

Jakże Pan z Rollisonem każe decydować?[2][3]
Jeżeli on dziś jeszcze... umrze, to?...[4]

senator

Pochować!
I pozwalam, jeżeli zechcesz, balsamować.
       255 A propos balsam: Bajkow, tobie by się zdało[5]
Trochę balsamu; bo masz takie trupie ciało,[6]
A żenisz się. Czy wiécie? On ma narzeczoną.

Drzwi z lewej strony odmykają się. Lokaj wchodzi.[7]
Senator pokazując drzwi

Tę panienkę, tam patrzaj, białą i czerwoną...[8]
Fi! pan młody, avec un teint si délabré![9]
       260 Powinienbyś brać ślub twój jak Tyber à Capré,[10]
Nie pojmuję, jak oni mogli pannę zmusić,[11]
Pięknemi usteczkami słowo tak wyksztusić.[12]

bajkow

Zmusić? — Parions, że ja z nią za rok się rozwiodę,[13]
I potém co rok będę brał żoneczki młode,

  1. Po w. 251 odpychając doktora ] niema w R1.
  2. Przed 252 był zrazu w R1 wiersz, zaraz przekreślony:
    Mon général tu w mieście pełno.
  3. w. 252 Rollisonem ] Mollisonem R1, D.
  4. w. 253 dziś jeszcze ] w więzieniu R1.
  5. w. 255 w R1 i D: A propos Bajkow — tobie możeby się zdało.
  6. w. 256 Trochę ] Un peu R1.
  7. Po w. 257 niema inscenizacji w R1.
  8. w. 258 w R1: tę Zosię, tę panienkę (otwierają się drzwi) tam patrzaj czerwoną.
  9. w. 259 avec an teint si délabré! — z cerą tak zniszczoną.
    — w R1 i D: Diable, pan młody, tu as un teint si cadavreux. Ręką kobiecą poprawiono w D na obecne brzmienie tekstu.
  10. w 260 jak Tyber à Capré = jak cesarz Tyberjusz na wyspie Capri.
  11. w. 261 mogli pannę ] Zosię mogli R1.
  12. w. 262 wymusić D: poprawił Mickiewicz jak w tekście.
  13. w. 263 parions = załóżmy się.
    ja z nią ] z nią R1.