I do towarzystw gwałtem wwiódł kobiety;
I na granicach poosadzal straże,
I łańcuchami pozamykał porty;
Utworzył senat, szpiegi, dygnitarze,
210
Odkupy wódek, czyny i paszporty;
Ogolił, umył, i ustroił chłopa,
Dał mu broń w ręce, kieszeń narublował,[1]
I zadziwiona krzyknęła Europa:
Car Piotr Rossyją ucywilizował!
215
Zostało tylko dla następnych carów:
Przyléwać kłamstwa w brudne gabinety,
Przysyłać w pomoc despotom bagnety,
Wyprawić kilka rzezi i pożarów,
Zagrabiać cudze dokoła dzierżawy,
220
Skradać poddanych, płacić cudzoziemców,
By zyskać oklask Francuzów i Niemców,
Ujść za rząd silny, mądry i łaskawy.
Niemcy, Francuzi! zaczekajcie nieco!
Bo, gdy wam w uszy zabrzmi huk ukazów,
225
Gdy knutów grady na karki wam zlecą,
Gdy was pożary waszych miast oświecą,
A wam natenczas zabraknie wyrazów:
Gdy car rozkaże ubóstwiać i sławić
Sybir, kibitki, ukazy i knuty: —
230
Chyba będziecie cara pieśnią bawić,
Waryjowaną na dzisiejsze nóty.[2][3].
- ↑ w. 212 Kieszeń narublował = napchał rublami; w R2 mamy: plecy napałkował.
- ↑ w. 231 waryjowaną ] Narymowaną R2
- ↑ po w. 231 następowały w R2 wiersze:
Pan Chateaubriand, mówca i poeta,
Był w Jeruzalem, na Golgocie siadał,
Chwalił Chrystusa w państwie Mahometa,
O męczennikachMęczennicy, (Les Martyres) — słynny utwór Chateaubrianda. bardzo pięknie gadał.
Lecz gdy go wielkim ministrem zrobiono,
Kiedy się wcisnął między królów grono,
Wnet Aleksandra pokochał szalenie: