Ta strona została przepisana.
anioł
115
Modlono się za tobą na ziemi i w niebie;
Wkrótce muszą tyrani na świat puścić ciebie.[1]
więzień budzi się i myśli
Ty, co bliźnich katujesz, więzisz i wyrzynasz,
I uśmiechasz się we dnie i w wieczór ucztujesz;
Czy ty z rana choć jeden sen twój przypominasz?
120
A jeśliś go przypomniał, czy ty go pojmujesz?
Drzémie
anioł
Ty będziesz znowu wolny: my oznajmić przyszli.
więzień budzi się
Będę wolny? — Pamiętam, ktoś mi wczora prawił;
Nie... Skądże to? Czy we śnie, czy Bóg mi objawił?
Zasypia
aniołowie
Pilnujmy tylko, ach, pilnujmy myśli:
125
Między myślami bitwa już stoczona!
duchy z lewéj strony
Podwójmy napaść!
duchy z prawéj
My podwójmy straże!
Czy zła myśl wygra, czy dobra pokona:
Jutro się w mowach i w dziełach pokaże;
I jedna chwila tej bitwy wyrzeka
130
Na całe życie o losach człowieka.
- ↑ w. 116. Wkrótce] Jutro D. Mickiewicz poprawił na »wkrótce«, podobnie w w. 121 w D jutro poprawione na znowu.