45
Sądzę, że rząd to śledztwo wynalazł dla zysku,
Że się więźniowie nasi porządnie opłacą,
I powrócą do domu.
Taką masz nadzieję?
Jużci przecież bez winy w Sybir nas nie wyślą:
A jakąż winę naszą znajdą lub wymyślą?
50
Milczycie, — wytłómaczcież, co się tutaj dzieje,
O co nas oskarżono, jaki powód sprawy?
Powód, — że Nowosilcow przybył tu z Warszawy.
Znasz zapewne charakter Pana Senatora,
Wiesz, że już był w niełasce u Imperatora,
55
Że zysk dawniejszych łupiestw przepił i roztrwonił,[1]
Stracił u kupców kredyt i ostatkiem gonił.
Bo pomimo największych starań i zabiegów,
Nie może w Polsce spisku żadnego wyśledzić;
Więc postanowił świéży kraj, Litwę nawiedzić[2],
60
I tu przeniósł się z całym głównym sztabem szpiegów.
Żeby zaś mógł bezkarnie po Litwie plądrować
I na nowo się w łaskę samodzierżcy wkręcić,
Musi z towarzystw naszych wielką rzecz wysnować
I nowych wiele ofiar Carowi poświęcić.
65 Lecz my się uniewinnim —
Bronić się daremnie —
I śledztwo i sąd cały toczy się tajemnie: