Ta strona została uwierzytelniona.
Wtém drzwi kościoła trzasły,
Wiatr zawiał, świéce zgasły,
Wchodzi osoba w bieli,
Znany chód, znana zbroja,
Staje, wszyscy zadrżeli,
Staje, patrzy ukosem,
Podziemnym woła głosem:
Mój wieniec i ty moja!
Kwiat na mym rwany grobie,
Mnie xięże stułą wiąż;
Zła żono, biada tobie!
To ja twój mąż, twój mąż!
Zli bracia biada obu!
Z mego rwaliście grobu!
Zawieście krwawy bój,
To ja twój mąż, wasz brat,
Wy moi, wieniec mój,
Daléj na tamten świat!
Wstrzęsła się cerkwi posada
Z zrębu wysuwa się zrąb,