Ta strona została uwierzytelniona.
zaczęli, a gdy Babiński, zjadłszy »pępków« funtów ze dwa, jeść przestał, pierwszą krytyczną chwilę wigilii szczęśliwie przebyto.
❋
W pustkowiu huczało teraz jak w ulu; mówili wszyscy, i choć wszystkim się zdało, że mówią głosem zwykłym, gwarno tu było, jakby nas było ze dwunastu.
Błogość pożądana ogarnęła wszystkich, i zrobiło się każdemu tak rzewnie na duszy, że i smutki niedawne, i bóle zastarzałe, i rany, które każdy chował przed światem, jak skąpiec nie chowa skrzyni dukatami nabitej, otwarły się, aby przyjąć balsam pocieszenia.
I widma cierpień wielorakich