Dodać tu jednak musimy, że spotyka się kobiety, które tak kochały mężów, że po stracie ich, życie miłosne dla nich przestaje istnieć, czczą one ciągle pamięć nieboszczyka, odwiedzają stale latami jego grób, zachowują w poszanowaniu jego rzeczy, poświęcają się z całem zaparciem dla dzieci, mimo tego, że są ciągle, będąc przystojnemi, otaczane przez wielbicieli i starających. Nie zwracają na nich wcale uwagi, są bowiem ciągle pod tak silną suggestją niewygasłej swojej miłości, że żaden z mężczyzn nie może iść z nieboszczykiem w porównanie, a co najwyżej wyszukują sobie one tylko jakiegoś wiernego i dobrego przyjaciela, z którym łączą je stosunki czysto idealnej natury.
Kobiety takie są wzorami wszelkich cnót, wychowują dzieci tak pięknie, że zwykle z nich wyrastają później dzielni ludzie, wychowali się oni bowiem od dziecka w atmosferze szlachetności i kultu dla zmarłego ojca, którego może nawet zupełnie nie pamiętają.
Jakżesz wobec tego wygląda znowu wychowanie dzieci rodziców, którzy źle żyją ze sobą, ciągle się kłócą, wyzywają albo co gorzej rozchodzą!
Dzieci takie nie mają żadnego wzoru i drogowskazu w życiu, tracą szybko szacunek do rodziców, nie umiejąc cenić tego świętego słowa, jakim jest ojciec lub matka!
Jakżesz mogą oni potem mieć szacunek dla instytucji małżeńskiej, kiedy wychowali się w czemś całkiem przeciwnem, w czemś co zadaje kłam pojęciu szczęścia rodzinnego i urąga wszelkim najszlachetniejszym uczuciom!
Przez przejściowe lata kobiety rozumiemy okres życia, w którym ustaje działalność gruczołów płciowych, co jednak nie jest równoznacznem zupełnie ze starzeniem się organizmu, bo choć wprawdzie często