i spracowany, a po drodze cieszy się, że dozna w domu ukojenia swych strapień i spokój, a tu cóż zastaje? Oto skwaszoną minkę żony i wyrzuty zamiast pociechy rozweselenia i podzielenia się z jego kłopotami!
Marnuję najładniejsze lata życia przy tobie — mówi mu często żona ze łzami w oczach — w domu miałam wszystko towarzystwo, wesołość, zabawy, a tu sama zanudzam się na śmierć!
Czyż jednak taka żona nie zada sobie pytania: dla kogo ten mąż pracuje? Czyż nie poto, żeby jej ciężkie życie jako tako lepszem uczynić?
Czyż może zmęczony mąż, nieodpocząwszy, zaraz po pracy przebrać się i biegnąć z żoną z wesołą miną próżniaka na koncert, dancing lub bal?
Udowodnioną jest rzeczą, że najgorszemi, najwięcej zgrymaszonemi są z zasady żony najlepszych, najpracowitszych i najuczciwszych mężów i to nieraz właśnie te, które wyciągnął on z biednego domu i wprowadził w dobrobyt a nawet komfort!
Takiej żonie imponuje potem nieraz próżniak, ptak niebieski lub człowiek ograniczony, ale z pięknemi formami towarzyskiemi, elegancki, mający od rana do wieczora czas na zabawy i myślący tylko o tychże. Działa on na taką pustą kobietę poprostu przez kontrast męża. Opisane żony są nietylko ciągle znudzone i zgryźliwe, ale twierdzą, że nie są zupełnie przez mężów „zrozumiane“. Natomiast nie obchodzi takich kobiet, mimo nudzenia się ani dom, ani dzieci, ciągle myśli każda tylko o sobie narzekając, że los ją tak ukarał, nie dając tego, co jej się zupełnie słusznie w życiu należy. Takich myśli niema natomiast kobieta, która dzieli z mężem jego los, jego dolę i niedolę, która ma cel życia, która pracuje i kocha męża prawdziwie!
Kobietę skromną ucieszy więcej jedna, sukienka lub kapelusz jak strojnisie całe szafy pełne toalet
Strona:Adolf Klęsk - Bolesne strony erotycznego życia kobiety.djvu/175
Ta strona została przepisana.