teatralnemi lub kinowemi, lubią bardzo widowiska cyrkowe, wyścigi i inne ryzykowne sporty. Na widowiskach przejmują się bardzo, płacząc i śmiejąc się na przemian serdecznie. Dla biedniejszych od siebie mają zwykle bardzo dobre serce, dają chętnie jałmużnę żebrakom, opiekują się tkliwie choremi koleżankami, marząc o tem, by być pielęgniarkami na wojnie i kochają bardzo zwierzęta.
Imponują im zwłaszcza zawody mężczyzn, w których człowiek ryzykuje ciągle życie i zmienia miejsce pobytu i dlatego najwięszym powodzeniem cieszą się u nich wojskowi, artyści cyrkowi, lotnicy, komiwojażerowie, a także pełni młodzieńczego zapału i werwy studenci.
W pokarmach pokazują specjalne gusta: lubią potrawy ostre, pikantne, nie gardzą alkoholem, namiętnie palą, upaja je muzyka, taniec i śpiew.
Bardzo często popadają w apatję, z której budzą się na chwilę, by szaleć, a potem znowu popaść w dawną obojętność.
— | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — |
— | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — |
Niestety społeczeństwo nie zapomina łatwo o tem, że kobieta była „publiczną“, kto raz wypadł poza nawias społeczeństwa, to bardzo mu trudno dostać się tam z powrotem. A jednak kwestję tę omawia wielu pisarzy w swoich utworach, opisując nieraz trafnie tę straszną walkę upadłej kobiety ze społeczeństwem, tę niemą prośbę biednej zbolałej duszy ludzkiej, pragnącej wrócić na prawą drogę do której się garnie, mimo że społeczeństwo ją ciągle z niej spycha, mając tylko dla niej gest pogardy i wstrętu! Podać rękę takiej kobiecie niewolno, bo możnaby się zbrudzić, a rzadko kto posiada tę cywilną odwagę, by mimo to tę upadłą kobietę podnieść.
I z tego też powodu wiele istnień kobiecych, właściwie w zasadzie moralnie zdrowych i tylko chwilowo