mężczyźnie uwagi tak jak by nie istniał, a gdy drugi mężczyzna tem jest trochę krępowany, wypowiada wprost zdanie, że poprzedni kochanek nie wchodzi zupełnie w rachubę. Poprostu lubuje się w poniżaniu tego człowieka i mieszaniu go z błotem, wyszukują dla niego śmieszne przezwiska tytułując go z przesadną pogardą tem czem był dawniej. Od czasu do czasu ten nieszczęśliwy mężczyzna buntuje się, lecz zwykle bunt jego kończy się upadaniem do stóp owego demona, błaganiem, by go nie odepchnął od siebie, a nieraz spazmatycznym płaczem. Służba nie ma dla niego żadnego szacunku, jest z nim za pan brat, nieraz szydzi z niego jako z darmozjada i dokucza mu. Bywają jednak wypadki, że w tym złamanym człowieku budzi się jednak pogardzona i zdeptana duma męska, rzuca się wtedy na swą gnębicielkę, zabija ją w straszny sposób, a nieraz potem mści się jeszcze na jej zwłokach.
Kobiety-demony mimo swego wyuzdanego nieraz życia, może być wskutek ciągłych nowych wrażeń i odmiany, zachowują nieraz bardzo długo (o ile nie skończą tragicznie życia) swą świeżość i wdzięk tak, że jeszcze w bardzo późnym wieku znajdują gorących wielbicieli zwłaszcza pomiędzy młodymi i niedoświadczonymi ludźmi. I wtedy nawet budzi się w nich ku takiemu młodzieńcowi prawdziwa miłość, mająca w sobie dużo idealizmu, a nieraz macierzyństwa. Kobieta taka nawet zmienia się z gruntu, a mając potemu środki, poświęca się albo pracy społecznej albo filantropji tak, jakby chciała przez to zmazać wszystkie poprzednie swoje winy.
Piękność kobiety opiewana przez poetów, może więc czasem być przyczyną nieszczęścia i zguby dla mężczyzn i dlatego zapewnie przedstawiali starożytni Fatum w postaci przepięknej kobiety.
∗ ∗
∗ |