odpowiadający, czy jest delikatny, szczery, uczciwy i czy umie panować nad sobą?
A wreszcie trzecia teza jest czysto materjalnej natury mianowicie:
Czy mężczyzna może dobrze żonę utrzymać?
Doświadczenie bowiem wykazuje, że bardzo często małżeństwa z rozsądku są szczęśliwsze od małżeństw z miłości, ale właśnie pod warunkiem, że kobieta zdaje sobie sprawę ze swego przyszłego stosunku z mężczyzną, to jest nie kochając go, nie czuje jednak do niego wstrętu fizycznego tak, że jest nadzieja, iż się do niego fizycznie przyzwyczai, a dalej zdaje sobie dokładnie sprawę z charakteru i usposobienia mężczyzny.
Zwolennicy takiego zapatrywania twierdzą nawet, że rzeczywiście takie małżeństwa, zawierane niejako na zimno pod obserwacją, są szczęśliwe i mniej w nich o wiele spotyka się późniejszych rozczarowań i zawodów. Na odwrót nie raz w małżeństwach zawartych z gorącej miłości, zwłaszcza pomiędzy ludźmi, którzy bardzo krótko się znają, rozczarowanie to występuje rychło i miłość wygasa, albowiem nie ulega wątpliwości, że, jakkolwiek miłość jest uczuciem bardzo szlachetnem i pięknem, to jednak posiada tę wadę, że nieraz czyni człowieka ślepym na bijące nieraz w oczy wady ukochanego, przez co uniemożebnia zupełnie prawdziwą ocenę osobnika.
Oddawna zajmowała umysły badaczy kwestja, czy, pomiędzy dorosłym mężczyzną a kobietą istnieć może miłość idealna, względnie braterski stosunek. Większość jest zdania, że idealna miłość istnieć może tylko