Skromny krzyżyk w szczerem polu oznacza miejsce, gdzie zginął nieznany ogółowi bohater-lekarz. Niech choć tych kilka słów opowie to, co powinno być opiewane jako czyn ze stali — jako przykład cnoty równej czynom bohaterow starożytnych.
W rowach strzeleckich ogień był gorący, a doktór Skolecki uwijał się w pocie czoła pośród swoich żołnierzy, dążąc w każdą stroną, gdzie tylko była potrzeba, bez przerwy, bez wypoczynku. Chcąc zbadać lepiej sytuacją porucznik Sęp wypełznął z rowu, w tem właśnie wzmógł się ogień i Sęp ugodzony ciężko, pada na wznak. Zobaczył to Skolecki i sam wychodzi z rowu i śpieszy do przyjaciela, a widząc szalony krwotok wśród największego gradu kul rozkłada spokojnie swoje instrumenta i krwotok tamuje. Właśnie kończył bandażowanie, gdy pada rozszarpany. Towarzysze broni zabrali uratowanego porucznika i zwłoki biednego lekarza. Mógł on się ukryć przed ogniem, mógł polecić, by mu zranionego przyniesiono, lecz nie uczynił tego, bo widział, że tu każda chwila droga i krwotok nie czeka — a był to do tego jego przyjaciel, jego Sęp drogi. — Niepomny też na niebezpieczeństwo, pospieszył zaraz z pomocą jako lekarz i jako przyjaciel, uratował życie drugie, w za-