Strona:Adolf Klęsk - Zwierzenia histeryczki.djvu/122

Ta strona została uwierzytelniona.


OSTATNI LIST SAMOBÓJCY


Przytaczam tu oryginalny list samobójcy — napisany tuż przed odebraniem sobie życia, dodawszy mu tylko trochę literackiej formy. Niech rzuci on trochę światła na tę smutną a prawdziwą psychikę ludzi, którzy nie mając sił do walki z życiem, zwątpili w siebie i zamiast brać się z losem za bary, zamiast zwalczać przeszkody, widzą tylko przed sobą piętrzące się trudności, najsmutniejsze wypadki życia biorą za regułę i odnoszą wszystko do siebie. Każdy piękny przejaw życia, które dać może to, co szczęściem zowiemy, uważają oni za przypadek i z góry uprzedzają się do wszystkiego.
Znałem samobójców, którzy po nieudałym zamachu na swe życie, poświęcali się potem pracy całą duszą i zaczęli kochać to życie i wynajdywać wśród szarego pyłu codziennego, brylanty mieniące się tysiącem barw ideałów, bo tylko bolesne zawody, twarde życie codzienne i walka z przeciwnościami dać nam mogą możność odczucia pięknych chwil życia i pozwolić cieszyć się niemi, o ile jednak mamy dość sił, by nie poddawać się odrazu przeciwnościom.


Wezwano mnie telefonem, a zdyszany głos mówił: proszę pana doktora zaraz tu a tu, bo jakiś pan strzelił do siebie.