Strona:Adolf Klęsk - Zwierzenia histeryczki.djvu/52

Ta strona została uwierzytelniona.


NAGŁE ZESTARZENIE SIĘ


Wezwano mnie raz do pewnego starszego a z ulicy znajomego mi pana, któremu zawsze zazdrościłem, że się tak świetnie „trzyma“. Wyglądał rzeczywiście niezwykle młodo, ruchy miał młodzieńcze, oko żywe a ubiór zawsze nadzwyczaj staranny. Pamiętałem go zawsze takim już od lat długich.
Gdy wszedłem do pokoju, spostrzegłem w fotelu starca zgrzybiałego!
Myślałem z początku, że to sztuką utrzymuje on ten dobry wygląd na ulicy, ale rychło sam pacjent powiedział mi, o co chodzi, a badanie lekarskie to potwierdziło.
Panie doktorze, zestarzałem się nagle wczoraj!
A gdy zobaczył na mej twarzy pewien rodzaj niedowierzania, rozpoczął opowiadać historję swego życia.
Nigdy nie chodziło mi o to, by żyć długo, mówił, lecz starałem się tylko całą siłą mej woli, by być zawsze młodym i wie pan, panie doktorze, znakomicie mi się to udawało i aż do pozawczoraj czułem się zupełnie młody, mimo to, że mam lat 63.
Zapytasz pan zapewne, jak to robiłem? Ot, bardzo po prostu, starałem się w życiu przedewszyst-