Strona:Adolf Pawiński - Portugalia.djvu/314

Ta strona została przepisana.

Z liczby tych, co uprawiają niwę noweli i romansu, jak Eça de Queiroz, Teixecra de Queiroz, Ramalbo Ortigão, Julio Lourenço Pinto, piérwsze miejsce należy się niewątpliwie panu Eça de Queiroz, pełniącemu obowiązki konsula portugalskiego w angielskiem mieście handlowém Newcastle, jeśli nas pamięć nie myli. Wielki rozgłos sprawił mu jeden z piérwszych utworów jego p. n. „Primo Bazilio, ” w którym autor dał obraz społecznego i towarzyskiego życia Lizbony, wziąwszy za osnowę do dramatycznéj opowieści szczegółowe dzieje złamanéj przez męża wiary małżeńskiéj. Niebawem ukazała się następna powieść, skreślona, w podobnym rodzaju z całą śmiałością cyniczną autora, który nie zatrzyma swego pióra, nie zamknie oka na najstraszniejszą stronę skoszlawionej natury ludzkiej. Ten drugi romans nosi tytuł „Crime do padre Amazo, ” osnuty na tle strasznéj zbrodni niemoralnego księdza. Właśnie ukazało się trzecie wydanie, znacznie przerobione, tego sensacyjnego utworu, w którym zimna psychologiczna analiza, mistrzowskie obrazowanie, zapomocą barwnego, potoczystego języka zniewala nawet tych, co nie znajdują bynajmniéj upodobania we wtajemniczaniu się w wyjątkowe zdrożności spaczonéj natury ludzkiéj. O ile więcéj pociągać musi swem piórem Eça de Queiroz tych szczególniej, którzy szukają w powieści nagości, zbrodni, cuchnącej kałuży moralnéj!