Strona:Adolf Pawiński - Portugalia.djvu/93

Ta strona została przepisana.

Po tym przydługim może wstępie, niezbędnym jednak dla zrozumienia spraw roztrząsanych wczasie drugiego zrzędu posiedzenia kongresu, wróćmy do pana Delgado, któremu nauka za wdzięcza w Portugalii tak znakomite i bogate łupy, rozłożone i wystawione w sali geologicznéj, w muzeum Akademii nauk lizbońskiéj. Kto tylko raz zobaczył tę wielką wystawę, już od niéj wzroku oderwać nie mógł, bo ujrzał przed sobą w jasném świetle dzieje pierwotnego człowieka w pieczarach i jaskiniach dzisiejszej Portugalii. Zgromadziła tu pilna praca pana Delgado zdumiewające pod względem obfitości materyały do badań naukowych. A wszystko to w porządku i systematycznie wystawione, tak iż dość spojrzeć na napis u szczytu oszklonéj szafy, żeby miéć pojęcie o zdobyczy uczynionéj w téj lub innéj jaskini.

Oto na przykład wspomniane już wyżéj pieczary Cesaredy, z pomiędzy których najwięcéj dostarczyły plonu naukowego Casa da Moura i Lapa furada[1]. W jednéj i drugiéj znaleziono podwójne warstwy, dawniejsze i nowsze. Napis: paleolityczna epoka, wskazuje odrazu, że mamy przed sobą okazy znalezione w pokładzie najniższym, czyli najstarszym. Ukazują się więc przed

  1. Opisane już przez p. Delgado, w pracy p. n. Noticia acerca das grutas da Cesareda, Lisboa, 1867.