Strona:Agnieszka Pilchowa - Spojrzenie w przyszłość.pdf/93

Ta strona została przepisana.

swoich gorejących serc i światłem Ducha zaświecą innym na drodze do zbawienia!
Czuwają ci bohaterzy słowiańscy, którzy ongiś cierpieli dla dobrej sprawy. Nieśli ludzkości w darze garść jasnych promieni i gdyby nie zamknięto im ust przedwcześnie, wydobyliby z głębi ducha jeszcze więcej światła świadomości i oświecili innym drogę!
Popioły ich i krew wzięła matka ziemia dobrotliwie w swoje ramiona. Lecz na ustach ich nie cichnie śpiew, unosząc się hymnem zwycięstwa nad złem i nieświadomością ludzką...
Żyją nasi kochani bracia! Nadchodzi wielka chwila odwetu — lecz oni niosą odwet miłości!
Potężne duchy, jakie Polska gościła, które umiłowały serdecznie swą ojczyznę ziemską, otaczają ją i dziś miłością, a w rękach ich lśni biała chorągiew, na której widnieje jak ze słonecznych promieni utkana złota gołębica, niosąca w dziobie zieloną latorośl.
Do boju wzywają was, do boju świętego ze ziem wewnątrz was i na zewnątrz! Do walki zwycięskiej bronią miłości!
A niech w ofierze dla tej wojny świętej płyną wasze datki. Niechaj to nie będą dzwony z kościołów, przetapiane na armaty, ale dzwony serc waszych!
Niechaj rozkołyszą się pieśnią miłości! Hukiem armat silnej woli niechaj rozrywają potworne elementale, larwy i złe myśli, które zagęszczają wasze aury myślowe i są dobrem podłożem dla fal nienawiści — nieczystej gry nieszczęsnych duchów.
Niechaj zwycięża Dobro, a Zło niech zniknie!
A do walki ze złem niechaj Was prowadzą hymny bojowe — nie te, w których słychać szczęk i zgrzyt oręża, ale w których dźwięczy płomienny zew miłości: