Strona:Agnieszka Pilchowa - Spojrzenie w przyszłość.pdf/97

Ta strona została przepisana.

gji, duchy, działające świadomie przeciw woli Bożej. Oni to najczęściej nadają kształt tej bestji, utkanej ze strzępów zszarpanej naszej szaty duchowej i pomagają jej, by mogła zacząć żyć samodzielnie. Życie nadaje jej energja złej woli, która wypełnia wnętrze danego potwora i cały jego owal; jak krew w naszych naczyniach krwionośnych, tak w tym potworze krąży siła magnetyczna, umożliwiająca mu niejako rozpoczęcie życia samodzielnego i to z chwilą, kiedy dana bestja tworzy już gotowy cały zlepek swojego ciała astralnego i wypełniona jest aż po brzegi energją duchową, wyrzuconą z jej twórcy w akcie złej woli.
Człowiek nie wie, jak i gdzie wystrzeliwuje swoją energję duchową, kto tę energję wchłania i co kto z niej tworzy. Mistrzowie czarnej magji uwijają się skwapliwie pomiędzy tem wszystkiem i dopomagają do sformowania się różnych bestyj, które już potem same żyją, chociażby im twórca już i nie dostarczał nowej energji życiowej.
Te bestje, póki nie mają jeszcze całkowicie skończonych kształtów, są związane bardzo ściśle ze swym twórcą; podobnie jak dziecko złączone jest pępowiną z matką, tak one z fluidami naszych ciał niewidzialnych i naszego ciała fizycznego. W pewnym odpowiednim momencie następuje jednak poród. Kiedy ten ktoś dozna jakiegoś wstrząsu moralnego i fizycznego, np. gdy spadnie nań cios karmiczny za inne winy i on, dajmy na to, złamie nogę, lub dozna jakichś innych obrażeń cielesnych i krew sączy się z jego ciała, a przeklina w tym momencie, jak to mówią, na czem świat stoi, wówczas nastaje oddzielenie się tych potworów od jego ciał. W boleściach, jakie przeżywa ów duch w powłoce fizycznej, a które siedzibę swą mają właściwie w centrze jego ciała niewidzialnego, nastaje poród i bestja ona oddziela się od pępowiny, a najchętniej oddzielają ją sprytni akuszerzy czarnej magji. Gotowi są nawet żywić ją jakiś czas sztucznie siłą swej woli, aby następnie zdolną już do ssania, przycisnąć ją do ciał jej stworzyciela. Wielką mają uciechę z takich urodzin, tem większą, im bardziej kolosalna bestja urodziła się i została powołana do samodzielnego życia.
Te stada różnych bestyj są ich obroną, ich bogactwem; mając takie oswojone bestje, straszą i dręczą niemi zarówno duchy w zaświecie, jak i ludzi, żyjących jeszcze w ciałach, a to w czasie snu. One też stanowią dla niejednego wielkie piekło, gdy odłączy się od ciała fizycznego. Tam ujrzy swój dorobek. O, ileż