Książę Józef Poniatowski pochodził z rodziny szlacheckiej, herbu Ciołek, wzrastającej dopiero pod koniec XVIII w. Ojciec jego służył w wojsku austryackiem i był ożeniony z Teresą hrabianką Kińską: z tego małżeństwa w Warszawie d. 7 maja 1763 r. urodził się książę, któremu na chrzcie nadano imię Józef Ulegając woli ojca i wrodzonemu swemu zamiłowaniu, postanowił poświęcić się służbie wojskowej, która, wobec zasług położonych na tem polu przez ojca, świetne na przyszłość przedstawiała widoki.
W r. 1764 stryj księcia Józefa obejmuje tron polski, jako Stanisław August. Młody książę przybywa w odwiedziny do koronowanego krewniaka i tu wkrótce, dzięki ujmującemu swemu obejściu i rzadkim przymiotom ciała i duszy, staje się wielkim jego ulubieńcem i nieodstępnym prawie towarzyszem. W r. 1787 czternastoletni podówczas książę Józef towarzyszy Stanisławowi Augustowi w słynnej jego podróży na Ukrainę, do Kaniowa.
Wkrótce wybucha wojna między Austryą i Turcyą: młody książę śpieszy na pole walki i tu, przy zdobywaniu miasta Sabacz, otrzymuje chrzest wojenny. Raport głównodowodzącego armią cesarską stwierdza wielka waleczność młodzieńca, który, pomimo ciężkiej rany, nie opuścił pola bitwy i do ostatniej chwili brał czynny udział w zdobywaniu miasta.
Tymczasem wielki sejm w Warszawie zajął się gorliwie powiększeniem i reorganizacyą armii narodowej. Król bystrym swym umysłem poznał, że wielką mu w tym kierunku pomoc oddać może synowiec, jako obeznany dobrze z organizacyą i z systemem administracyjnym, przyjętym w armii austryackiej; wzywa go tedy by przybywał do Polski i oddał pracę swą i wiedzę na usługi kraju rodzinnego.
Uzyskawszy uwolnienie z armii austryackiej, przybywa do Polski, gdzie otrzymuje zaraz stopień jenerał-majora, a w rok potem jenerał-lejtnanta. Z zapałem zabrał się do powierzonej sobie pracy; a praca ta była zgoła niełatwa. Kraj nie posiadał właściwie armii regularnej, trzeba więc było użyć wielu trudów, ażeby nie zawieść położonego w sobie zaufania. Czas przytem niebardzo sprzyjał organizacyi, która wymagała ciszy pokoju. Ledwie też książę Józef rozpoczął swoją czynność, a już zaraz w r. 1789 wysłany zostaje dla objęcia dowództwa nad dywizyą ukraińską, operującą pod Bracławiem, nad Bugiem. Nastąpił pamiętny rok 1791. Książę Józef powitał z zapałem doniosły akt zaprzysiężenia konstytucyi przez króla, widząc w tem zadatek jaśniejszej przyszłości. Niedługo jednak i teraz poświęcić się mógł swoim obowiązkom: nad krajem zawisła znowu burza wojenna. Książę otrzymuje naczelne dowództwo nad całą ar-