Zwłoki ks. Antoniewicza spoczywają pod sklepieniem klasztornem w Obrze. W 1853 r. t. j. w rok po jego zgonie, obywatele Wielkopolscy postawili mu w tym kościele pomnik z popiersiem, okolonym dwoma napisami. Łaciński od braci Zakonu z wymienieniem nazwiska, daty urodzenia, wstąpienia do zakonu i śmierci. Drugi, skreślony po polsku piórem wielkopolskiego poety jenerała Franciszka Morawskiego, zawiera następujące słowa:
«Z krzyżem w ręku nad polskim górujący ludem,
«Starłeś go i podniosłeś słowa twego cudem,
«Krzepiłeś go w niedoli miłością i wiarą,
«Dla niegoś żył jedynie i dlań padł ofiarą.
«Dziś cię szuka w twym grobie — przez łzy widzi w niebie
«I modląc się za tobą — modli i przez Ciebie».
Należał do rodu, który z drobnej szlachty podlaskiej, wywodzącej się od Jadźwingów, a osiadłej na wsiach Bejdy[1] i Rzewuski, wyniósł się w ciągu XVII i XVIII stuleci na najpierwsze w rzeczypospolitej godności.
Urodzony w d. 3 maja 1791 r. w Sławucie na Wołyniu, z ojca Adama-Wawrzyńca, kasztelana witebskiego i matki Justyny z Rdułtowskich, podkomorzanki nowogrodzkiej, był przez dziada, Stanisława-Ferdynanda, regimentarza generalnego w konfederacyi barskiej, a następnie feldmarszałka wojsk austryackich, który tytuł hrabiowski otrzymał — w prostej linii prawnukiem Wacława Rzewuskiego, kasztelana krakowskiego i hetmana w. koronnego, a wnukiem stryjecznym syna jego, Seweryna, hetmana buławy polnej.
Bez bliższego też poznania jego przodków, oraz scharakteryzowania ich tradycyj domowych, niepodobna zrozumieć i ocenić działalności literackiej naszego pisarza. W dziełach jego bowiem występują, jakby prawem dziedziczności, wszystkie rodowe znamiona.
Ów hetman w. koronny, pan na Podhorcach, z wykształceniem zachodniem, należał do najuczeńszych ludzi swojego czasu i obok buławy, władał także i piórem. Nie położył wprawdzie, jako wódz, podobnych zasług, jak Stanisław Koniecpolski, Potocki Revera, i Stefan Czarniecki, gdyż po sejmie niemym, na którym wojsko koronne zredukowano do 17,000, trudno było myśleć o wawrzynach wojennych; ale za to chlubnie zapisał się w dziejach ofiarnością obywatelską, już to gdy swym kosztem, jako wojewoda podolski, umacnia Kamieniec i na swój żołd bierze 2,000 jego załogi, już, gdy powstrzymuje chana tatarskiego od najazdu na Polskę, wypłacając mu 600,000 zł. z własnej szkatuły. Jako autor zaś upamiętnił się w literaturze wydaniem, oprócz wielu pism polskich i łacińskich, dwóch tragedyj: Władysław pod Warną i Żółkiewski, oraz komedyi: Natręt i Dziwak (1759 — 1760). Utwory te, pisane w duchu francuskim, nie posiadają wybitnych zalet, ale zasługują na uwagę, jako pierwsze próby stworzenia dramatu swojskiego, po przekładach tragików francuskich przez Jędrzeja i Stanisława Morsztynów, oraz uprawy komedyi polskiej po Piotrze Baryce.
Mniej za to sympatyczny jest, jako statysta; w piśmie bowiem, zatytułowanem Rozmowa o libe-
- ↑ Tak podaje Encyklopedya powsz. Orgelbranda t. XXII, 635. Czy jednak nie Bejły? (przyp. aut.).