Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.2.djvu/149

Ta strona została przepisana.

ści jakiej, a fundusz biblioteczny roczny był już wyczerpany i na zamianę także nic się nie znajdowało, to kupował ją za pieniądze własne, płacąc nieraz drogo, i niósł uradowany nabytek swój do biblioteki, nie mówiąc wszakże nikomu, że to owoc szczodrobliwości jego. Ile książek w ten sposób przybyło bibliotece, oznaczyć nie sposób, ponieważ Kośmiński taił się z tem zawsze, jakby z występkiem jakim, a w sprawozdaniach o stanie biblioteki, składanych Towarzystwu corocznie, nigdy nie wspominał o tych darach swoich. Piszący słowa te, będąc lat kilka, jako bibliotekarz młodszy, pomocnikiem Kośmińskiego, miewał wszakże nieraz sposobność podpatrzenia go, wie zatem z pewnością, że książek z tego źródła pochodzących znajduje się bardzo wiele na półkach biblioteki Towarzystwa. — Księgozbiór swój własny, złożony z kilkuset dzieł nowszych, treści przewaźnie okulistycznej, zapisał także bibliotece Towarzystwa, pozostawiając jej i tę jeszcze pamiątkę po sobie. — Rozumie się, że zaprowadziwszy ład i porządek w bibliotece, umiał go też utrzymywać wybornie, wogóle rzec o nim można, że pod każdym względem był bibliotekarzem wzorowym, łączącym w sobie głęboką znajomość rzeczy z miłością prawdziwie ojcowska dla powierzonych sobie zbiorów.
W szkołach będąc jeszcze, Kośmiński z zamiłowaniem wielkiem zajmował się już dziejami ogólnemi, toż samo czynił będąc na uniwersytecie. Zamiłowanie to pozostało mu i na później i skłoniło go do podjęcia badań historycznych, odnoszących się do przeszłości lecznictwa naszego. Od r. 1867 do śmierci nie ustawał nigdy w pracy tej i skrzętnie bardzo wciąż zbierał materyały do napisania dziejów lecznictwa polskiego oraz bibliografji jego. W celu tym pilnie bardzo czynił poszukiwania w bibliotekach i archiwach polskich i obcych, szczególnie w Berlinie, Wiedniu, Dreźnie, Pradze, Wenecyi, Bolonii, Padwie, Rzymie i Neapolu; udało mu się też odkryć szczegół niejeden niedostrzeżony przedtem, albo sprostować błędy uchodzące za prawdę. Szkoda nieodżałowana, że nie starczyło mu życia na spełnienie zamiaru i że tylko część zebranych przez siebie materyałów zużytkował w »Słowniku lekarzów polskich« (Warszawa, 1883—1885), zawierającym życiorysy krótkie, od czasów najdawniejszych, oraz bibliografję bardzo starannie i dokładnie zestawioną. Dzieło to dla każdego, kto chciałby się zająć opracowaniem dziejów lecznictwa naszego, jest niezbędne. Kośminski rozpoczął wydawnictwo na początku r. 1883; wydawszy dwa zeszyty, stanowiące połowę dzieła, wyjechał na wypoczynek letni, obiecując sobie dokończyć je po powrocie, tymczasem śmierć zaskoczyła go niespodzianie, a dwa zeszyty pozostałe wydane były z papierów jego, z dodaniem uzupełnień pewnych, przez niżej podpisanego.
Drugą, wcześniejszą pracą Kośmińskiego, treści również bibliograficzno-historycznej jest »Wykaz rzeczy zawartych w 72 tomach Pamiętnika Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego« (Warszawa 1877). Znajdujemy tam we wstępie, treściwie ale dokładnie napisane dzieje wydawnictw peryodycznych polskich, treści lekarsko-przyrodniczej, dawniejszych od Pamiętnika, oraz historyę powstania jego samego w roku 1837 i rozwoju dalszego do końca roku 1876. Tekst właściwy zawiera wykaz prac, mieszczących się w 72 tomach Pamiętnika, ułożony podług działów umiejętniczych, spis autorów i t. d. Koniec książki stanowi wykaz imienny wszystkich członków Towarzystwa, od chwili założenia go w dniu 6 Grudnia roku 1820, do dnia 1 Kwietnia roku 1877, oraz takiż spis urzędników Towarzystwa z oznaczeniem czasu urzędowania ich. Książka wymieniona posiada więc nietylko wartość bibliograficzną, wcale niepoślednią, ale jest też bardzo cennym przyczynkiem do dziejów Towarzystwa lekarskiego warszawskiego.
Oprócz wymienionych napisał Kośmiński dwie jeszcze prace historyczne, mniejsze, jak oto: »Krótki rys dziejów biblioteki Towarzystwa lekarskiego warszawskiego« (Pamiętnik Tow. lek. warsz. r. 1875, tom LXXI, str. 519 i nast.) oraz »Chronologia moru dymienicowego« (Medycyna, r. 1879, nr. 6). Spis innych prac jego, badź oryginalnych, bądź tłómaczonych, znajduje się na str. 239 »Słownika lekarzów polskich«.
Po ukończeniu »Słownika« zamierzał Kośminski zabrać się do napisania dziejów lecznictwa polskiego od czasów najdawniejszych aż do końca wieku XVI, oraz historji Akademii Zamojskiej; miał nawet do tego już wiele materyału przygotowanego. Niestety! śmierć przedwczesna nie dopuściła do spełnienia tak chwalebnych zamiarów.
Kośmiński był lekarzem dobrym i nadzwyczaj starannym, znającym się wybornie na chorobach