Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.2.djvu/261

Ta strona została przepisana.

rękopisów, i że teksty uprzystępnił dla uczonych, pozostanie jego niespożytą zasługą, i węgielnym kamieniem jego zasług na polu historyi prawa polskiego.
Ius polonicum jednak, jako dzieło, przystępne tylko dla tych, którzy sami nad prawem polskiem pracują, nie mogło być popularne. Znaczenie Bandtkiego szersze zapewniły dwa dzieła, które ogłoszone zostały po jego śmierci, przez jego syna, a mianowicie: 1) «Historya prawa polskiego» (Warszawa 1850) i 2) «Prawo prywatne polskie« (Warszawa 1851). Oba te dzieła powstały z wykładów, które miał Bandtkie w uniwersytecie warszawskim, jako profesor prawa polskiego.
«Jaka potrzeba, jaki pożytek poznawać prawa dawne polskie i ich dzieje, gdy stały się dawnemi, gdy należą do przeszłości»? Na postawione przez siebie w ten sposób pytanie Bandtkie daje następującą odpowiedź: «Użyteczność tej nauki jest dla obcych nawet powszechną, dla nas zaś konieczną i szczególną. Wielkich lubo upadłych narodów przygody i życie są pełne nauki, bo wykrywając przyczyny choroby i śmierci, stanowią przestrogę i doświadczenie... Dla nas zaś są szczególne powody w ocenianiu użyteczności i potrzeby poznania dawnych praw polskich i ich dziejów. Do dziś dnia i na długie zapewne jeszcze czasy wydarzają się rozliczne przypadki w rządzie i w sądach, których właściwe rozporządzenie wymaga dokładnej znajomości naszych praw dawnych. Dzieje, pod względem rządu i praw uważane, są najważniejszą częścią historyi każdego narodu. Z ich dokładnego poznania i bezstronnego rozważania wynika przekonanie, że nic przypadkiem się nie dzieje, że skutki i wypadki wszelkie miały swoje przyczyny, że nie wszystko dawne było lepszem od tego, co jest nowszem lub nam współczesnem».
Tak określa Bandtkie zadanie historyi prawa w przedmowie. Wzgląd na praktyczną doniosłość znajomości tych przepisów i tu więc silnie występuje, a na pierwszy plan wysuwa się w jego prawie prywatnem.
Historya prawa polskiego objęła u Bandtkiego cały obszar wewnętrznego życia narodu, nietylko ściśle to, co przez prawo rozumieć należy. Po wstępie, w którym mówi o ludach, osiadłych w czasach przed przyjęciem chrztu na ziemiach polskich, idą trzy rozdziały, na które podzielił historyę: od Mieszka do Ludwika, od Ludwika do Zygmunta Augusta, od Henryka do upadku państwa. Kończy książkę krótki ustęp o czasach późniejszych. W każdym z tych rozdziałów mówi o stanie kraju, o mieszkańcach i różnicy stanów, o rządcach i rządzie, o dochodach i skarbie, wojsku, sądownictwie, o przemyśle, oświacie, obyczajach i ubiorze. Obszerny to plan, — to przecie prawie historya kultury.
Wykłady Bandtkiego wywierały wpływ wielki, na jego dziele uczono się przez lat wiele o ustroju Polski. Dzieło jego nie jest wolne od wad, i to wielu. Bandtkie był za mało historykiem. Starał się zebrać materjał, lecz nie zebrał tyle, ile byłby umiał wyszukać historyk. Mówiliśmy, iż Bandtkie nie wzrósł jeszcze wśród nowych prądów w nauce prawa; jego «historya» powstała już jednak pod tym wpływem. Rozumiał go może, lecz nie umiał odczuć należycie. Grupuje fakty, ale ich nie wiąże, nie nadaje im życia. Mimo to jednak, jestto praca doniosła, nietylko przez swoje skutki, lecz przez treść, przez to, iż dała całokształt ustroju rzeczypospolitej po raz pierwszy. Ma ona dla prawa polskiego mniej więcej to znaczenie, co głośne dzieło Eichhorna dla historyi prawa niemieckiego.
Równie poważną, a może mniej wolną od błędów, jest praca druga, mająca za przedmiot prawo prywatne polskie. Przedstawia atoli nie historyę, ale obraz przepisów prawnych w końcu istnienia rzeczypospolitej, głównie dla praktycznych celów. Następne jednak prace z tego zakresu (Burzyński, Dutkiewicz) wyparły to dzielo z użycia, podczas gdy «Historya prawa polskiego» do dziś jeszcze zachowała dużą część swej wartości.
Takie są zasługi Bandtkiego. Pozostanie on w literaturze, jako właściwy ojciec nauki historyi prawa polskiego. Nie był to człowiek genialny, nie podejmował zgłębienia wielkich problematów, nie otwierał nowych szerokich horyzontów. Stojąc na rozgraniczu epok, łączy je w swoich dziełach, lecz nie umie przejść do młodych. Badacz to jednak staranny i sumienny. Nie unosi się fantazyą, która tak wiele wyrządziła w nauce złego, jest zawsze trzeźwy i jest dobry prawnik.bZarówno przez swe wykłady, jak i przez swe prace ożywia naukę prawa polskiego, przygotowuje grunt dla następców.

Dr. Stanisław Kutrzeba.