wielu, u nas dokonywali oni sami jedni; zdumiewają nas, zyskują uznanie jeśli nie dla wartości tych dzieł, które stworzyli, to dla samej pracy. A przodują w XIX w. Lelewel i Maciejowski, popychając naprzód historyczną wiedzę; za nimi pójdą inni, pójdzie Bartoszewicz, Szujski i tylu młodszych.
Wacław Alexander Maciejowski, urodzony 28 września 1793 r. w Kalwaryi augustowskiej, stracił wcześnie rodziców. Opiekował się nim brat starszy Józef, profesor szkół pijarskich w Piotrkowie. Tu też zaczął się uczyć i Wacław w szkołach pijarskich, a skończywszy je w r. 1810, przez rok jeden sam tamże nauczał. W r. 1812 podążył do Akademii krakowskiej, którą wtedy właśnie zreformowano. Został tu dwa lata, otoczony opieką Jerzego Samuela Bandtkiego, u którego nawet mieszkał. Pracował z nim razem nad autorami łacińskimi i greckimi, a równocześnie słuchał wykładów historyi literatury, zwłaszcza starożytnej, historyi powszechnej i logiki. Następnie udaje się do Niemiec, gdzie przebył lat cztery, ksztalcąc się na uniwersytetach w Wrocławiu (1814—1816), Berlinie (1817 r.) i Getyndze (1818 r.).
Głównie pracował tu już nad prawem, a to nad prawem rzymskiem, szczególnie we Wrocławiu i w Berlinie pod kierunkiem Unterholtzera i Savigny’ego, który wówczas był już powagą, ale także i u Gustawa Hugona w Getyndze. Tu też słuchał także wykładów Eichhorna. Pisać zaczął już w Krakowie (de Sueboldo Fiolo et Ioanne Hallero duobus antiquis Cracoviae typographis w Miscellaneorum Cracoviensium fasciculus I, II, p. 75, 107. Kraków, 1814); za drugą pracę, już z zakresu prawa (de origine stipulationis) zyskał nagrodę w Wrocławiu. W Getyndze wydrukował rozprawę: de vita et constitutionibus C. Q. Missi Trajani Decii (r. 1818), za którą dostał tytuł doktora praw.
W Berlinie i Getyndze bawił jako stypendysta ministerstwa oświecenia księstwa warszawskiego. W myśl warunków stypendyum, które miało na celu dostarczanie sił do zakładów naukowych księstwa, wraca do kraju, i obejmuje (r. 1818) posadę profesora literatury starożytnej w liceum warszawskiem. W następnym roku (1819) dostaje nominacyę na profesora historyi i instytucyi prawa rzymskiego przy nowoutworzonym uniwersytecie. Po Bandtkiem objął w r. 1825 wykłady pandektów, które prowadził aż do rozwiązania uniwersytetu (r. 1831). W latach 1831-1833 znów jest przy liceum; w r. 1834 zostaje sędzią przy trybunale cywilnym I instancyi warszawskiego województwa. Przeszkadzało to jednak jego pracy naukowej, ustępuje tedy w r. 1838, by objąć posadę profesora literatury starożytnej w nowo wówczas utworzonej w Warszawie Akademii duchownej rzymsko-katolickiej. Od r. 1841 wykładał równocześnie na kursach prawnych historye dawnego prawa polskiego. Rok 1848 zamyka jego publiczną działalność. Cofa się do życia prywatnego, oddaje już wyłącznie nauce. Mieszkał stale w Warszawie, robiąc tylko naukowe wycieczki, do Lwowa, Pragi, Petersburga, Moskwy itd. Tu też zakończył życie w późnej starości w nocy z 9 na 10 lutego 1883 r.
Maciejowski zaczął od literatury starożytnej, której go uczył Bandtkie. Jeszcze w r. 1827 wydał po łacinie: Excursus ad Virgilii Aeneid. IX. v. 74. (Warszawa). Zajął się jednak wkrótce więcej prawodawstwem Rzymian. Prócz wymienionych poprzednio rozpraw z tego zakresu ogłosił zarys prawa rzymskiego p. t. «Principia iuris Romani»
(Warszawa, 1820), oraz trzy rozprawki, złączone razem jako «Opusculorum sylloge prima» (1823). «Principia» miał zamiar szerzej opracować, wydał też, nawet tom pierwszy p. t. «Historia iuris Romani» (Warszawa 1825 r.). Ale dalsze tomy już się nie pojawiły. Nosił słę wciąż z myślą, by dalej pracować w tym zakresie. Kiedy jednak raz odbiegł od tego przedmiotu, by do innych wziąć się zagadnień, to nowe pole pracy, rozległe i prawie nietknięte, tak go zajęło, iż już oddał mu całe swoje długie życie. W tej nowej pracy zyskał wielką powagę, jaka otaczała długo jego imię. Odrazu pierwsza praca zwróciła powszechną uwagę. Mamy na myśli jego «Historyę prawodawstw słowiańskich.» Dwa pierwsze tomy ukazały się w r. 1832, dwa następne w trzy lata później (w roku 1835). Na to nowe pole działalności wstępując, dał dzieło syntetyczne, wielkie, obejmujące kolosalny obszar dziejów, tysiące kwestyj. Wystąpił z syntezą praw słowiańskich, kiedy nie bylo jeszcze ani monografii, któreby torowały drogę do syntezy, ani nawet świadomości łączności prawodawstw słowiańskich narodów. Wśród takich warunków ukazanie się «Historyi» zajęło wszystkich, którzy interesowali się historyą, a zwłaszcza
Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.2.djvu/263
Ta strona została przepisana.