Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.2.djvu/264

Ta strona została przepisana.

historyą prawa. Maciejowski też zyskał odrazu rozglos potężny, jako pierwszorzędny badacz historyi prawa, rozgłos, który szedł daleko poza granice Polski. Ledwie się pojawiły pierwsze tomy, już zaczęto starania nad przetłomaczeniem historyi na język rosyjski. Pracował nad tem student moskiewski Sawinicz pod kierunkiem Pogodina; rzeczywiście po rosyjsku wyszedł tom 1 (r. 1842). Ale tymczasem Maciejowski myślał o wydaniu drugiem po rosyjsku swego dzieła, powiększonem do 6 tomów, nad czem pracował wraz z Tadeuszem Hizdewem z Bessarabii. Mieli w tej pracy wziąć udział także głośni uczeni czesscy: Paweł Szafarzyk i Wacław Hanka. Tymczasem w latach 1835-1839 wychodzi historya prawodawstw w tłomaczeniu niemieckiem Buscha i Nawrockiego. W r. 1856 ogłasza dr. Mikola Krstić «Historyę» po serbsku, a liczba prenumeratorów doszła do imponującej cyfry 654, kiedy polskie wydanie miało ich tylko 140. Maciejowski odtąd pracę nad historyą prawodawstw slowiańskich uważa za zadanie swego życia, ciągle krąży koło tego dzieła, a to wszystko, co pisze, uważa za uzupełnienia tylko i dodatki do niej. W r. 1839 ogłasza w dużych dwóch tomach: «Pamiętniki o dziejach, piśmiennictwie i prawodawstwie Słowian,» określając to dzieło, jako dodatek do historyi prawodawstw słowiańskich. Już w r. 1840 przełożono Pamiętniki w całości na język rosyjski (część Orestoweckij w r. 1841), a część ich na francuski («Essai historique sur l’église chrétienne primitive des deux rites chez les Slaves» Lipsk, 1840 tłomaczył Louis François de Sauvé). Wreszcie Maciejowski po latach kilkunastu ogłosił drugie wydanie historyi prawodawstw, zupełnie przerobione, powiększone do sześciu tomów, w latach 1856-1865.
Ten szkic dziejów głównej pracy Maciejow skiego daje wyobrażenie o tem, jakie wrażenie zrobiła historya prawodawstw słowiańskich, jak zainteresowała szerokie bardzo koła. Dziś o tem dziele mówi się trochę lekceważąco, czyta je zwyczajnie, kto musi; jeśli się młody, niedoświadczony bierze do niego, odradza mu się, by nieczytał. Skądże taka zmiana zapatrywań? Jakiż powód, że dzieło spotkało się z takiem niezwykłem uznaniem, wkrótce po ukazaniu się w druku? Najlepszą odpowiedź daje rzecz sama.
«Historya prawodawstw» w pierwszem wydaniu obejmowała cztery tomy. Maciejowski dzieli historyę praw słowiańskich narodów na dwie epoki. Pierwsza sięga do połowy XIV wieku, do chwili kiedy pojawiają się u narodów słowiańskich kodyfikacye. To uważa autor za punkt niesłychanej wagi. A daty tych kodyfikacyj dość się schodzą ze sobą. Odtąd zaczyna się okres drugi, który dla jednych narodów trwa dłużej, dla innych krócej, jeśli, jak np. Czesi lub Serbowie, stracili możność swobody rozwoju. Epokę pierwszą obejmują dwa tomy. W tomie I pomieszcza Maciejowski ogólne uwagi i prawo polityczne, zaczynając od czasów historycznych; epoki przedhistorycznej w tem wydaniu jeszcze nie przedstawia. Tom drugi obejmuje prawo sądowe, t. j. prawo i proces, tak prywatne, jak karne. Dwa następne tomy podobnie między siebie dzielą opis ustroju państw słowiańskich od połowy w. XIV.
Maciejowski uwzględnia w «Historyi» wszystkie narody słowiańskie. Dzieli je na przedkarpackie i zakarpackie. Do pierwszych liczy Polske, Czechy i Ruś (zamiast której w drugiej epoce osobno omawia państwo rossyjskie); do drugich Słowaczyznę i Serbię, wciągając tu także źródła węgierskie ze względu na to, iż ziemie te, słowiańskie, nawet po podboju przez Madziarów zachowały wiele instytucyj wspólnych. Przedstawiając instytucye, omawia każdą z nich z osobna dla każdego z tych krajów, a więc źródła, ludność, władzę, prawa etc.
W tych czterech tomach nagromadził dużo materyału dość porównać z Bandtkiego historyę, by przekonać się, o ile więcej umiał wyzyskać materyał, choć uwzględniał tylko drukowane źródła. Przedstawienie rzeczy jest wcale jasne. Na pierwszy plan wysuwa Polskę; ten kraj bowiem, i jego prawodawstwo uważa za najczystszy objaw idei prawa słowiańskiego, choć jako najzdolniejszy słowiański naród przedstawiają mu się Czesi.
Zabrał się Maciejowski, jak sam to mówi, do tego dzieła, z praktycznych powodów. W r. 1820 powołano go do komisyi, która miała się zająć kwestyą przejrzenia i poprawy praw krajowych. Wówczas to, kiedy podniesiono myśl, by przejąć obce prawo francuskie, Maciejowski, który się przejął widocznie dobrze poglądem Savigny’ego, wystąpił z żądaniem, by przedewszystkiem prowadzić dzieło poprzednie, oprzeć się na pierwiastkach rodzinnych. To bylo wówczas także głośnem ha-