dał się wyłącznie ulubionym badaniom, otoczony bogatemi swemi zbiorami w znacznej części rekopiśmiennemi. W przybytku tym chętnie widział każdego, kto na pokrewnem mu polu pracowal, lub choćby tylko pracować miał zamiar, a kto opuszczał gościnne progi tego weterana nauki, zachowywał na zawsze podziw dla jego uprzejmości, świeżości umysłu i uczynności. Nie znać w nim było rozgłośnego uczonego, ani pierwszorzędnego dygnitarza, lecz jedynie starszego, doświadczonego kolegę, którego interesują i cieszą naukowe dążenia młodszych, który chcialby w nich widzieć swych duchowych następców i który zawsze gotów jest dobre w tym kierunku chęci poprzeć uznaniem, zachętą, radą, a nawet pomocą naukową ze swych zbiorów. Piszący te słowa, do dziś dnia przechowuje jako drogocenną pamiatkę, ofiarowany mu przez bawiącego w tedy jeszcze w Petersburgu (w r. 1878) Romualda Hubego, własnoręczny jego odpis, jednego z rękopisów Biblioteki publicznej petersburskiej. Owoce, jakie naukowa działalność Hubego wydała, były z jednej strony bardzo liczne i różnorodne z drugiej zaś wyróżniające się wybitnie pod względem swej wewnętrznej wartości.
Obejmowały one wszystkie niemal działy nauki prawa, bo wkraczały w zakres prawa rzymskiego, kanonicznego, karnego i cywilnego. Głównym jednak tytulem do sławy naukowej, są prace jego nad historyą prawa i to nie tylko polskiego, w której zajmuje niezaprzeczenie jedno z pierwszych miejsc, ale i obcego, a zwłaszcza prawodawstw germańskich. Na rodzaj studyów Hubego w każdej poszczególnej epoce jego życia, wpływały z konieczności rozliczne jego zajęcia praktyczne, w które tak obfitowało jego czynne życie, jako to działalność profesorska, sądownicza i prawodawcza. Pomimo to jednak znać w całej jego karyerze naukowej, górującego nad chwilowemi kierunkami, jednolitego ducha wiedzy, który choć zwolna i z pewnemi zboczeniami prowadził go w jednym racyonalnym kierunku. Zgodnie z naturą rzeczy rozpoczął on swe występy na polu naukowej literatury od rozpraw nad tematami ogólniejszemi, lub z zawodem jego wprost związanemi i mających w skutek tego charakter bądź popisowy, mający mu dać wstęp do urzędowej korporacyi naukowej, bądź praktyczny wywołany potrzebą chwili. Wkrótce już jednak, bystre jego oko, padło na niwę mało opracowaną i dającą pole do samodzielnej, twórczej pracy, a z drugiej strony, świeżo poruszoną znamienitemi pracami zachodniej nauki, zwłaszcza niemieckiej na niwę historyi prawa. To też różnorodnością prac Hubego, odznacza się głównie pierwszy okres jego pisarskiego zawodu. W dalszym ciągu, występują w nim coraz wyraźniej na jaw studya historyczne, które w ostatnich czasach życia sędziwego uczonego, po usunięciu się od działalności urzędowej, w zupełności pochłonęły jego umysł.
Pierwsze prace Hubego, stanowią rozprawy nad prawem rzymskiem, będące niejako wypracowaniami naukowemi wyższego rzędu, mającemi przedstawić uczonemu światu nowowstępującego w jego szranki kolegę. W r. 1826 wydrukował on „Domiti Ulpiani fragmenta libri regularum sigularis“ t. j. rodzaj komentarza do dzieła głośnego rzymskiego prawnika, zaś w r. 1827. Gaji Institutionum commentarii ad finem secundae editionis berolinensis editi“. Nareszcie w r. 1828 ukazała się trzecia i ostatnia praca jego w tym kierunku: „De furtis doctrinum ex jure Romano explicavit historice et dogmatice R. Hube“ t. j. wykład historyczny i dogmatyczny o kradzieży według prawa rzymskiego.
Ta ostatnia rozprawa stanowi niejako przejście do drugiej kategoryi prac Hubego t. j. do studyów nad prawem kamem, będących, w związku z powołaniem go r. 1828 zastępczo na katedrę tegoż prawa. Wpływ tej katedry był na naukową działalność o tyle znaczny, że ogłaszał prace z tej dziedziny i w późniejszych okresach swego życia, co zresztą było po części wynikiem takte i jego udziału w Komisyi Kodyfikacyjnej i w redakcyi kodeksów z r. 1845 i 1847. Pierwszym występem Hubego na tem polu była ogłoszona w r. 1828 rzecz „O teoryach prawa kryminalnego“, za nią zaś poszły inne, przeważnie drobne, drukowane w nowozałożonem piśmie prawnem „Themis Polska, czyli pismo nauce i praktyce prawa poświęcone“. Pismo to zaczęło wychodzić w Warszawie w formie miesięcznika w r. 1818, a wydawcami jego byli August Heylman, K. A. Hofman, Romuald Hube, brat jego Józef Hube, J. Korytkowski, Wacław Aleksander Maciejowski, J. Maciejowski, Wincenty Majewski, I. Mędrzecki, J. Rudnicki, Aleksander This, Jan
Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.2.djvu/271
Ta strona została przepisana.