Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.2.djvu/274

Ta strona została przepisana.

nowi główną a przytem pomnikową spuściznę naukową Romualda Hubego. W pracach tych, przedstawiających całokształt ustroju prawnego odpowiednich epok, umysłowe zalety autora i jego naukowe przygotowanie, wyszły na jaw w całej pełni. Wprawdzie zalety te nie u wszystkich znalazły uznanie w jednakowym stopniu. To co szczególniej w oczach większości nadaje im wysokie naukowe znaczenie tj. systematyczność opracowania, trzeźwość pogladów i ostrożność w wyprowadzaniu wniosków, oraz stawiania hypotez, uważane było przez innych za zacieśnienie horyzontu badań i jednostronność. Ze stanowiska jednak prawno historycznego, przyjęta przez Hubego metoda opracowania tak różnorodnego i nie zawsze jednolitego pod względem dokładności materyału, za jedynie racyonalną i celową uznaną być musi. Jeżeli studya historyczne mają przynieść pożytek nauce prawa, jeżeli mają przyczynić się do wyjaśnienia tej sfery ducha ludzkiego i dać nauce realne podstawy do badań nad istotą prawa i jego rozwojem, to nastąpić to może jedynie przy pomocy takich opracowań zabytków historycznych prawnych, jakie nam podał Hube w swojem prawie polskiem w w. XIII i XIV. Być może, że takie systematyczne ugrupowanie przepisów dawnych prawodawstw, przy oględności autora co do stawiania hypotez, nie odpowiada w zupełności wymaganiom ciągłości historycznej i zaciemnia obraz całości danej epoki historycznej, ale za to daje możność dokładnego i ścisłego zbadania oddzielnych instytucyi prawnych. Hube był prawnikiem i to prawnikiem praktycznym i dla tego historyą prawa dla pożytków nauki prawa opracowywał. Działał tu z całą świadomością celów, zgodnie z wygłaszanemi od początku swej naukowej działalności poglądami i to niezależnie od niewątpliwej wewnętrznej wartości dzieł, za wielką zasługę poczytane mu być musi.
Prawo polskie w w. XIII i XIV pomija prawie zupełnie prawo państwowe, co zresztą jest konsekwentnem następstwem metody autora, prawo bowiem państwowe czasów dawniejszych, zależne jest głównie od faktycznych, politycznych okoliczności danej chwili i nieda się tak łatwo podciągnąć pod systemat. Przy opracowaniu za to prawa cywilnego i karnego oraz procedury, skorzystal Hube z tak bogatego materyału, jakiego nikt przedtem przy opracowaniu całości prawa polskiego w swem rozporządzeniu nie miał. Prócz statutów i zbiorów praw dostarczyły mu go dyplomaty, zapiski sądowe, roty przysiąg, i t. p.
Podczas pracy nad powyższemi obszernemi działami, nie przestawał Hube dzielić się od czasu z uczonym światem swojemi uwagami i spostrzeżeniami nad pojedynczemi kwestyami, z któremi się przy opracowaniu całości spotykał. W r. 1875 z powodu znanej pracy prof. Bobrzyńskiego ogłosił swoje Statuta Nieszawskie z 1454 r. a potem w tymże roku Roty przysiąg krakowskich w końcu XIV w. W r. 1876 jako prezes dozoru kościelnego w Radomsku, podaje monografią „Kościół parafialny stary i nowy w Radomsku, w której pomieścił tekst 14 dokumentów historycznych. W r. 1877 pisze o datach nadawanych statutom Kazimierza Wielkiego, w 1880 o przywileju żydowskim Bolesława i jego potwierdzeniu, w 1884 o Wrażdzie, wrózbie i pokorze, starożytnych, na zwyczajach prawnych, nad któremi zastanawiał się jeszcze w 1828 r., a w roku 1885 o Dwóch rokopisach średniowiecznego Zbioru praw kościelnych gnieźnieńskim i krakowskim. Ostatnie prace sędziwego już autora stanowią Zbiór rot przysiąg sądowych z końca XIV i początku XV w. (1888), Wyrok lwowski z 1421 r. (1888) i świadomość o kodeksie Czarnogórza wydrukowana w Ateneum w 1889 r. Śmierć zaskoczyła go, jak zapewnia ś. p. Stosław Laguna w rozprawie o Hubem pomieszczonej w Ateneum (tom III z r. 1890 str. 594-610) nad przygotowaniem do druku obszernego studyum nad prawem salickiem. Tak przedstawia się wieloletnia działalność Romualda Hubego, wielkiego uczonego i dygnitarza. Wysokie stanowisko, jakie w hierarhii Państwowej zajmował, nie oszczędziło mu, jak się wyraża Rembowski (pisma Aleksandra Rembowskiego 1901 str. 437) bolesnych cierni i przykrych wspomnień do końca życia. Przyczyny tych przykrości, a mianowicie stawiane Hubemu zarzuty, rozpatruje obszernie i zwycięzko zwalcza tenże Rembowski, do którego pracy czytelnika w tym względzie odsyłamy. Tutaj nadmienię, że do tej pory, działalności Hubego poświęcili u nas swe prace dwaj wyżej wspomnieni pisarze Stosław Laguna i Aleksander Rembowski, z których zaczerpnąłem dane bio-