w Paryżu i powrócił do kraju. W dwa lata później (1832) poślubiwszy narzeczoną jeszcze z czasów uniwersyteckich, Prandotównę Skrudzińską, uczynił pierwszy krok, ażeby zyskać właściwe pole dla przyszłej działalności naukowej. Wniósł do wydziału prawnego Uniwersytetu Jagiellońskiego podanie o udzielenie mu profesury. Zamierzał wykładać prawo rzymskie, któremu poświęcił pierw szą swoje pracę doktorską, w którem rozmiłował się szczególnie pod wpływem Savigny’ego. Ale kandydatura Helcla była wcale nie na rękę ówczesnemu Wydziałowi prawnemu. Przynosił on z sobą opinią nowatora w zakresie nauki; wiedziano, z jakich źródeł czerpał wykształcenie prawnicze, zdawano sobie dokładną sprawę z tego, że będzie na Uniwersytecie wyobrażał nowe kierunki naukowe, co wszystko mogło uczynić wylom w starym, wygodnym systemie nauczania, jaki tu panował. Żeby więc Helcla poniekąd zniechęcić do zawodu profesorskiego, a zarazem uratować pozory, które nie pozwalały prośby jego wprost odrzucić, odpowiedziano mu, że do wykładów prawa rzymskiego nie może być dopuszczonym, że jednakowoż Uniwersytet mógłby mu powierzyć wykłady, jak twierdzą jedni, prawa cywilnego francuskiego, jak podają inni, lepiej snać poinformowani, historyi dawnego prawa polskiego, jeśliby się ich podjąć zechciał.
Wobec takiego obrotu sprawy nie łatwo było Helclowi powziąć ostateczną decyzyą. Nauka historyi prawa polskiego ledwo że podówczas dopiero zaczęła stawiać pierwsze kroki; z większych publikacyj wykazać mogła chyba dzieło Czackiego (1800) i świeżo ogłoszoną pracę Lelewela (1828), obok jałowej literatury polemicznej z początków XIX stulecia o wpływ prawa rzymskiego na prawo polskie, i dwu cennych, pod koniec drugiego dzie siątka lat tego wieku wydanych monografij R. Hubege. Z prac, dotyczących historyi praw słowiańskich i stosunku ich do prawa polskiego, istniała dotąd tylko publikacya Rakowieckiego (1820-22). Maciejowski zaczął dopiero teraz (1832) ogłaszać pierwsze wydanie swojej Historyi prawodawstw slowiańskich. W tych warunkach wykład całokształtu dziejów prawa polskiego przedstawiał sam w sobie trudności wielkie i znaczne niebezpieczeńswa, nawet dla takiego badacza, który przedmiotem tym zdawna się zajmował. W odniesieniu do Helcla trudność była bez porównania większą: prawo polskie było mu bowiem zupełnie obcem, nie prowadził on dotąd zadnych badań nad jego historyą. Ale gorąca chęć poświęcenia się zawodowi profesorskiemu i zaufanie w młode sily, przełamały skrupuły; zresztą, zarówno ogólny kierunek historyczno-prawny dotychczasowych studyów, jako też nabyte już dawniej pod wpływem Bandtkiego zamiłowanie do badań nad przeszłością własnego narodu, dodawały otuchy i zachęty do podjęcia się tego zadania. Tak więc Helcel przyjął propozycyą uniwersytetu i jeszcze tegoż (1832) roku otrzymał mianowanie na «bezpłatnego nauczyciela» (tyle co docenta) historyi prawa polskiego.
Pierwszy ten okres profesorskiej i uniwersyteckiej działalności Helcla trwał bardzo krótko, niecały rok; już r. 1833, skutkiem przeprowadzonej za wpływem mocarstw opiekuńczych reformy urządzeń wewnętrznych b. Rzeczypospolitej krakowskiej, jako też połączonej z nią reformy Uniwersytetu Jagiellońskiego, w którym zniesiono bezpłatne docentury, musiał ustąpić z zajmowanego stanowiska. Że niewiele mógł wtedy zdziałać, jako profesor czy uczony, tłómaczy sama krótkość czasu, a bardziej jeszcze okoliczność, że sam dopiero musiał się zabrać do poznania i zbadania dawnych urządzeń prawa polskiego. Nie wahał się do tego przyznawać i nie wstydził się szukać pomocy i wskazówek, skądkolwiek one przyjść mogły. Tak zaraz po nominacyi zwrócił się do R. Hubego, niedawno przedtem profesora prawa polskiego w Uniwersytecie warszawskim, z prośbą o radę, w jakim sposobie i porządku ma swe studya prowadzić; otrzymał też wskazówkę, ażeby naprzód zbadał treść statutów i konstytucyj, następnie poznał praktyków z 16—18 stul., wreszcie zaś rozpatrzył się także w dawnych inwentarzach praw polskich. Zasadniczą wagę i pierwszorzędne znaczenie ma tu sama okoliczność, że Helcel, pracujący dotąd w zakresie prawa rzymskiego, zetknał się po raz pierwszy ze źródłami i literaturą dawnego prawa polskiego, że popchnięty został do badań nad jego historyą, które już potem na całe życie pozostały głównem, najważniejszem jego zajęciem naukowem. Stało się to, jak wiemy, przez przypadek; przypadkowi temu zawdzięczyć mamy, że pisarz, który może byłby zasłynął jako zdolny romanista, zmienił przedmiot badań, ażeby z biegiem czasu stać się twórcą właściwej, na ściśle
Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.2.djvu/292
Ta strona została przepisana.