Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.2.djvu/345

Ta strona została przepisana.

(1862—1866) Dietl był bardzo czynnym członkiem redakcyi i jednym z najdzielniejszych współpracowników tego pisma.
Bystry i praktyczny, umiał znakomicie korzystać z wycieczek naukowych, przedsiębranych zwykle w porze wakacyjnej. Jeszcze w r. 1853 ukazał się w Wiedniu po niemiecku jego krytyczny opis szpitali europejskich (Kritische Darstellung europäischer Krankenhäuser), jako wynik podróży, kilka lat przedtem odbytej kosztem rządu po całej Europie, z wyjątkiem Hiszpanii i Portugalii.
W roku 1863, w celu zbadania zimnicy złośliwej, nagminnie podówczas panującej, odbył podróż do Węgier, Multan, Wołoszczyzny, Turcyi, Grecyi, na wyspy Jońskie, dotarł nawet do Azyi mniejszej. Zdobytych w tej podróży spostrzeżeń i wysnutych o zimnicy uwag drukiem nie ogłosił pozostawiając rzecz cenną w rękopisie.
Nie ustając w zawodzie piśmienniczym, Dietl jeszcze za czasów niemczyzny na uniwersytecie podjął ważne zadanie: wyzyskanie polskich zdrojowisk. Zasługi jego na tem polu są tak wielkie, że gdyby niczem więcej istnienia swego nie zaznaczył, już samo to wystarczyłoby do zapewnienia mu wdzięcznej pamięci całych pokoleń i kraju.
Ożywiony myślą zbadania i podniesienia zdrojowisk krajowych, Dietl w latach 1854, 1855 i 1856 objechał głośniejsze wody środkowej Europy i w »Wiener medicinische Wochenschrift« podał ich opis z dołączeniem swoich uwag p. t. Balneologische Reiseskizzen. Przez poznanie waźniejszych zdrojowisk zagranicznych wyrobił w sobie skalę do oceniania dodatnich i ujemnych stron polskich miejscowości leczniczych, które kolejno zwiedzał w latach następnych. Zawiązawszy w gronie Towarzystwa Naukowego krakowskiego komisyę balneologiczną, mającą stać na straży dobrobytu i rozwoju zdrojowisk krajowych, słowem i czynem przekonywał, jak ważna gałąź medycyny i jak poważne źródło bogactwa krajowego leży u nas odłogiem.
Już w pierwszych latach po objęciu katedry w Krakowie, zwrócił uwagę na stan zaniedbania i niemal zapomnienia, w jakim znajdowały się wówczas nasze zakłady zdrojowe, a zwiedziwszy wszystkie ważniejsze zakłady galicyjskie i położone w pobliżu granicy zdrojowiska Królestwa Polskiego (Busko, Solec, Ojców), zbadał ich stan na miejscu, zastanowił się nad ich potrzebami i zdanie swoje skrystalizował, jako »Uwagi nad zdrojowiskami krajowemi ze względu na ich skuteczność, zastosowanie i urządzenie« (Kraków, 1856). Z dzieła tego w r. 1858 wyszły osobne odbitki, opisujące źródła lekarskie w Szczawnicy, Iwoniczu, Krzeszowicach, Swoszowicach, Solcu, Ojcowie, Bardyjowie. Wreszcie i cudzoziemców obznajmił z naszemi zdrojowiskami w szeregu artykułów p. t. Galizische Badereisen.« Jako przewodniczący komisyi balneologicznej, po złożeniu tego urzędu przez prof. Skobla, Dietl napisał i na ogólnem zebraniu balneologów krajowych odczytał »Pogląd na ruch i postęp w zdrojowiskach krajowych w r. 1859.«
Wkrótce potem wydał dwie ważne rozprawy: O zużytkowaniu wód mineralnych krajowych i O znaczeniu i przeznaczeniu spółki zdrojowisk krajowych (Kraków, 1860). Rzeczona spółka, również Dietlowi zawdzięczając swe powstanie, znacznie wpływała na podniesienie zdrojowisk, a tylko niefortunna administracya, od Dietla niezależna, przyprawiła ją ostatecznie o zagładę.
Dietl był twórcą, duszą i kierownikiem komisyi balneologicznej. Słusznością podjętej sprawy zjednawszy ogół lekarski, poruszył do współdziałania władze rządowe, właścicieli zdrojowisk, chemików, przemysłowców, wreszcie publiczność, ułatwiając jej znalezienie skutecznej pomocy u wód swojskich, bez potrzeby odbywania dalekiej podróży zagranicę i zbogacania obcych a bogatych groszem naszego biednego kraju. Słusznie przeto Dietlowi dostało się miano ojca balneologii polskiej, a niektóre zdrojowiska wskrzesicielem swoim go nazwały; ku uczczeniu jego zasług, piękna spacerowa część Krynicy zowie się Dietlówką, a Szczawnica w najruchliwszem miejscu posiada kamienny pomnik znakomitego lekarza. Józef Szujski do uroczystego obchodu odsłonięcia tego pomnika przyczynił się czterema strofami, z których przedostatnia brzmi:

» Dziś podkarpackie życiodajne szczawy
Szmerem Cię swoim wielbią uroczystym:
Tyś z zapomnienia podniósł je do sławy,
Tyś zdrowia w kraju rozkazał ojczystym
Rozwałęsanym odszukiwać dziatkom,
Jednę nić więcej związał z Ziemią-Matką!