Kreśląc wspomnienie o zasłużonym obywatelu filantropie, niepodobna przemilczeć o bracie jego dziada, księdzu Pawle Ksawerym referendarzu litewskim, a to z dwóch ważnych bardzo względów. Pierwszym jest ten, że na stanowisku pracy nad uobywateleniem ludu wiejskiego, Karol, był tylko naśladowcą czynów swego duchownego dziada i dla włości sztabińskiej uczynił w tym kierunku to w roku 1820, co tamten o pół wieku pierwej w Pawłowie. Że jednak ksiądz referendarz litewski, lubo urodzony jeszcze r. 1739, zmarł dopiero w r. 1828, należał zatem poważną częścią zasłużonego żywota i do w. XIX, a więc i z powyższego tytułu w plejadzie zasłużonych tego stulecia, wzmianka poczesna słusznie mu się należy. Ksiądz Paweł urodził się w Mosarzu na Litwie, kanonikiem wileńskim został już w 25-ym roku życia, a pisarzem wielkim litewskim w 32-im.
Człowiek młody, miłośnik wielki dobra kraju, pałał żądzą pracy najzacniejszej. Stąd poświęcał się literaturze, tłumaczył dzieła i poezye łacińskie i włoskie na język polski. Pisał sam dosyć i koszt swój dawał na druk dzieł pożytecznych. Tłumaczenie historyi polskiej Solignaca, logika księdza Narbutta, traktat Seneki «o łaskawości i gniewie,» drukowały się za hojnem wsparciem Brzostowskiego. Tłumaczyć kazał i wydał «Dzieło o rolnictwie przez pana Duhamel du Monceau, na polski język przetłómaczone» i «Człowiek uniwersalny, Baltazara