Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.2.djvu/358

Ta strona została przepisana.

Gracyjana», jak również «Zabawki przystojnego człeka.»
Obok tych wszystkich prac, zasłynął Brzostowski ludzkością. Był chrześcijaninem nietylko w słowach ale w czynie, więc umiłował gorąco braci rolników, zajmujących najniższe stanowisko w hierarhii społecznej i był jednym z pierwszych dygnitarzy w Rzeczypospolitej, który gorliwie usiłował podnieść stan materjalny i moralny ludu wiejskiego, dając przez to hasło do stanowczej przemiany stosunków socjalnych w kraju. Uprzedzając wiek swój, Brzostowski, znakomicie się zasłużył i dowiódł wielkiego serca i odwagi cywilnej. Nabywszy roku 1767 od Hipolita Korsaka dobra Merecz w wojew. wileńskiem o 4 mile od Wilna i przyjrzawszy się ciemnocie i gnuśności poddanych swoich, oddał swą myśl i serce dla poprawienia ich doli. Osiadłszy w Mereczu i nazwawszy dobra te od imienia swego Pawłowem, zaprowadzał rozmaite ulepszenia, wreszcie zawarłszy d. 10 marca 1769 r. ostateczną umowę z poddanymi, zawiązał formalną, oczywiście ekonomiczną a nie polityczną «rzeczpospolitę pawłowską.» Aktem urzędowym nadał włościanom wolność osobistą, władzę prawodawczą przelał na gminę, która była sejmem, a dziedzic jej zrobił się tylko dożywotnim prezydentem. Było tam wszystko swoje, powiada J. Bartoszewicz: finanse, wojsko, nawet artylerja i perjodycznie zwoływane sejmy. Opis tej ciekawej instytucyi znajduje się w dziełku: «Pawłów od 1767-1795 roku od jednego domowego przyjaciela opisany (Wilno i Warszawa 1811 r.). Pawłowianie zdobywali się dla swego prezydenta, na różne dowody przywiązania i życzliwości. Postanowili np. w r. 1774 żeby wmurować tablicę kamienną w kaplicy pawłowskiej z napisem na wieczną rzeczy pamiątkę o zacnych czynach księdza Brzostowskiego, ale prezydent przez skromność odłożył na później spełnienie tego zamiaru.
W r. 1774 ogłosił Brzostowski konkurs na rozprawę: «Co bardziej zachęca młódź do nauk, czy nagrody i pochwały, czy urzędy krajowe? Pierwszy więc i na tej drodze, usiłował pobudzić naród do rozumnej pracy i myślenia. Interes był obudzony i rozpraw kilka nadesłano z Polski i za granicy. Nagroda przysądzona została księdzu Michałowi Dudzińskiemu. W tymże r. 1774 Brzostowski został z pisarza wielkiego referendarzem litewskim, ale mieszkał ciągle wśród gminy, gdzie np. odwiedził go zwiedzający Polskę uczony Carosi. Zresztą odludek, szczęśliwy był tylko w swoim Pawłowie, nie lubiąc wielkiego świata, który podniosłych jego idei nie odczuwał. W r. 1788 zapisał nowy fundusz 30,000 złp. na felczera i dyrektora, czyli nauczyciela dla włościan pawłowskich. W tym czasie gmina pawłowska stanowiła uchwały na rzecz kraju. Dnia 25 listopada 1790 r. postanowiono kazać odlać 2 działa trzyfuntowe dla artyleryi litewskiej. Sejm czteroletni, zatwierdził wówczas rzeczpospolitę pawłowską, która odtąd byt swój prawny liczyć zaczęła, o co ksiądz Brzostowski napróżno przez lat 20 zabiegał. W r. 1794 Brzostowski szukał bezpieczeństwa w murach Warszawy, a postanowiwszy z kraju wyjechać zawarł umowę z Fryderykiem Moszyńskim, marsz. wiel. kor., mocą której zamienił z nim dobra Pawłów na Moszyńskiego folwark w Saksonii i pałac w Dreźnie. Gdy około roku 1800 powrócił Brzostowski na Litwę, zastał Pawłów sprzedany przez Moszyńskiego hrabiemu Choisel Gouffièr, zamieszkał więc w Turgielach, o ćwierć mili od Pawłowa, do którego zawsze ciągnęło go serce. Umarł w Wilnie roku 1828, mając lat 89.
Karol Brzostowski był wnukiem Stanisława wojewody inflanckiego, rodzonego brata księdza referendarza, nic więc dziwnego, że będąc obdarzony szlachetnym charakterem, usiłował naśladować wielkoduszność swojego przodka po mieczu, jak niemniej i dziada po kądzieli zasłużonego Joachima Chreptowicza, dziedzica Szczors, który był ojcem jego matki. Młodym bardzo chłopcem wstąpiwszy w szeregi wojska Księstwa Warszawskiego, otrzymał uwolnienie już za czasów Królestwa kongresowego w stopniu kapitana wojsk polskich. Wówczas to osiadł w położonych nad Biebrzą w wojew. Augustowskiem dobrach Sztabin, jedynym majątku, który w spadku po rodzicach odziedziczył, wprawdzie dość rozległym, ale ciężko odłużonym i w glebie bardzo nieurodzajnej.
Odtąd wszystkie swe siły, zdolności i pracę żelazną całego życia, poświęcił bezgranicznie jednej idei, a było nią oczyszczenie Sztabina z długów, rozwój przemysłu i rolnictwa, zniesienie pańszczyzny, podniesienie oświaty i moralności ludu i zapewnienie mu wszystkich warunków materjalnego i duchowego dobrobytu na przyszłość.