nych ulg dla włościan, oraz do przyjęcia na siebie połowy podwyżki podatku gruntowego i roli poborów. Ta rola sekwestratorów, może narzucona panom z podstępną rachubą zohydzenia ich wobec ludu, osiągała swój skutek w jeszcze większem podrażnieniu jego nienawiści. Wysłańcy szlacheccy jednak żądali daleko więcej. Przedewszystkiem pragnęli konstytucji, zapewniającej ich stanowi szersze swobody i przywileje. Odnośnie do chłopów proponowali zagrozić panom za uciemiężenie poddanych karą pieniężną dwukrotnej jego wartości a inwentarze uznać za dokumenty publiczne, które mogą być zmieniane tylko za zgodą dwustronną i dokonać ich rewizji. Powierzono tę sprawę M. v. Ainserowi, który oświadczył się przeciwko przywróceniu powinności pańszczyźnianych i za potrzebą rewizji. Wobec tego delegaci przestali żądać unieważnienia ustaw Józefińskich[1].
Z pierwszego rozbioru Polski (1772) Austrja otrzy-
- ↑ M. Drdacki, Die Frohnpatente Galiziens, Wiedeń 1838. L. v. Mieses, Die Entwickelung des gutsherrlich-bäuerlichen Verhältnisses in Galizien (1742—1848), Wiedeń 1902, praca gruntowna i wyczerpująca, nacechowana jednak wyraźną niechęcią do szlachty polskiej i sympatją do rządu austrjackiego, usprawiedliwianego z niewątpliwych i ciężkich przewinień. Monografje: A. Krzysztopora, O urządzenia stosunków rolniczych w Polsce (wyd. 2), Poznań 1859 i A. Lubicza (S. Kozickiego), Sprawa włościańska w Polsce porozbiorowej, Kraków 1909, obok wielu cennych, chociaż niezawsze bezstronnych uwag, uwydatniają główne momenty tego okresu. Natomiast odnośne karty w dziełach E. Stawiskiego, Poszukiwania do historji rolnictwa krajowego, Warszawa 1857, W. Grabskiego, Historja Towarzystwa Rolniczego, I, Warszawa 1904 i in. zawierają nietylko wywody i sądy powierzchowne, ale nawet twierdzenia nieuzasadnione.