Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/053

Ta strona została uwierzytelniona.

gdzie posiadają oddawna swoje siedziby i z którego od mnogich lat ciągną swoje pożywienie, uważam w zasadzie — odkładając na bok ekonomiczne korzyści mogące stąd wyniknąć — za główny i konieczny dla nas środek, jeżeli chcemy, żeby w chwili rozstrzygającej nasz los, cały naród, to jest miljony ludu, zgodnym a powszechnym spłonęły zapałem i obróciły go razem na swych ciemięzców»[1].

Bezwzględni i względni chorążowie białego sztandaru w czasopismach (Kronice, Orle białym i in.), w broszurach, mowach, odczytach bronili swojego obozu lub środka między przeciwnymi. Ksawery Godebski, wykładając (1833) ziomkom w Bourges historję polską, dowodził, że «włościanom nie trzeba wolności, której nie rozumieją; mogliby jej nadużyć, wymordowaliby szlachtę, którą nienawidzą». Bezimienny Polonais (T. Potocki) w broszurze Quelques mots sur l’état des paysans en Pologne (Paryż 1833), odpierając oskarżenia szlachty względem włościan, opowiedział chwalczo i nieprawdziwie ich dzieje z końca XVIII i początku XIX w.[2]. Hr. Antoni Ostrowski w Pomysłach o potrzebie reformy towarzyskiej (Paryż 1833) przewidywał «nieuchronną i bliską świętą

  1. B. Limanowski, Historja demokracji polskiej, s. 348.
  2. Jego słaba polemika zwracała się głównie przeciwko przyjaznym dla włościan artykułom w Tribune politique et litteraire i zamieszczonej w tem piśmie mowie (1832) z powodu rocznicy powstania listopadowego, zawierającej oskarżenia: 1) żadna rewolucja polska nie była podejmowana w celach ogólnych, lecz przez szlachtę i dla szlachty, 2) niewolę zniósł w Polsce cudzoziemiec (Napoleon), 3) mimo to nie nadano ziemi chłopom, 4) rewolucja 1830 r. poddaństwa nie zniosła.