nim odpowiedział, naprzód «upokorzył się przed majestatem, (Aleksandrem I) którego niewysłowiona opieka o interesach narodu rozmawiać dozwala», przed monarchą, «któremu wszystkie wieńce chwały Opatrzność przeznaczyła, nad którego wspaniałością wszystkie wieki zdumiewać się będą». Co do rzeczy, według niego cztery główne przeszkody nie pozwalają ludowi dźwignąć się: 1) rekwizycje wojskowe, 2) pobory podatków, 3) bezpłatne podwody i 4) kwaterunki żołnierzy. Nadto: wyrabianie i szynkowanie trunków w rękach żydowskich i dziesięcina snopowa. Wreszcie — na ostatniem miejscu — pańszczyzna, a także brak oświaty i rozdrabnianie ziemi. Trzeba więc: 1) ugruntować przekonanie, że własność jest świętą i nietykalną, oznaczywszy przytem ściśle granice, gdzie się kończy powinność a zaczyna swoboda i zabezpieczywszy rolnika wobec zwierzchności dworskiej prawem i warunkami ugody; 2) oznaczyć czysty dochód z rozmaitych gatunków ziemi, określić czynsz w robociźnie i pieniądzach, ustanowić termin zakończenia wszelkich stosunków pańszczyźnianych; zabronić dzielenia i odprzedawania gruntu, bydła i sprzężaju bez pozwolenia zwierzchności, poprawić drogi, zakładać szkoły i szpitale, ukrócić żebractwo itd.; 3) dla sprawiedliwego rozkładu podatków dokonać pomiaru kraju a tymczasem podatek gruntowy unormować według wysiewu; 4) darować dziesięcioletnie osepy rządowe a zabrane w nich zboże w magazynach gminnych sprzedać i pieniądze przeznaczyć na pożyczki włościanom dla kupna osad posiadających hipoteki; 5) sprawiedliwość powinna być jedna a jej wymiar dla włościan bardziej uprzystępniony; 6) za
Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/154
Ta strona została uwierzytelniona.