Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/189

Ta strona została uwierzytelniona.

miennych powodów: dwie, z których jedna nosiła tytuł: «Wydartą sprawiedliwość powróćmy ludowi», a druga — Uwagi nad ekonomją narodową, uznano za niegodne odznaczenia, gdyż «wdawały się w stosunki cywilne i polityczne». Jeden tylko członek Towarzystwa miał odwagę wskazać mu potrzebę i obowiązek podjęcia sprawy, którą ono pomijało, a która powinna była znaleźć się w pierwszym rzędzie jego zadań. Prof. Krystyn Lach Szyrma, który jako nauczyciel młodego Czartoryskiego przebywał w Anglji i zapoznał się z jej filozofją i stosunkami, zaproponował do konkursu temat: «Jaki jest początek nędzy włościan polskich? Jakie okoliczności przyczyniają się obecnie do pogorszenia ich stanu? Jakie środki byłyby najskuteczniejsze zaradzenia złemu? Jakie kroki powinniby uczynić dziedzice, jakiej opieki udzielić rząd, ażeby dopomóc im do lepszej moralnej i religijnej oświaty a przez to i do lepszego mienia? Jakie z tego ulepszonego stanu włościan spłynęłyby zczasem na samych dziedziców i na dobro kraju poważne korzyści?» Pomimo zapewnienia Szyrmy, «że z takowego zadania spłynie chwała na samo Towarzystwo, umiejące z nauką połączyć cele obywatelskie», propozycję jego odrzucono. Na kwietniowem posiedzeniu 1827 r., prawdopodobnie ku uciesze obecnych mistrzów klasycznego rymowania, odczytano słaby wiersz niejakiego J. Kruszyńskiego pod tytułem: Pochwała ludu pracowitego, w którym zawierał się taki ustęp:

Ty przez pychę strącony do podłości, o ty,
Co się rodzisz bez przodków, żyjesz bez pieszczoty