ków się wywiązać, a tym sposobem tak znaczny zrobić krok do zrównania się z ogólną cywilizacją europejską, do czego staćby się mogło najwłaściwszem zachęceniem i przykładem nadanie włościanom własności w dobrach narodowych». Ogłoszono to z ambon w kościołach. Do wszystkich komisji wojewódzkich rozesłano 5 stycznia 1831 r. polecenie, «by lud się dowiedział, że obywatele sami, powodowani przywiązaniem do ojczyzny i uczuciem ludzkości ofiarę tę (jaką?) dobrowolnie ponieśli».
Tymcasem chłopi nietylko niechętnie zaciągali się do wojska, lecz podnosili bunty. Jak władze rozumiały ten ruch odporny i jak starały się go stłumić, okazuje jedna z wielu sprawa włościan ekonomji Łomży. Oświadczyli oni, że pańszczyzny odrabiać nie będą i żądają oczynszowania. Gdy nie dali się przekonać, przedsięwzięto (w styczniu 1831 r.) «stosowne środki względem przywrócenia ich w karby posłuszeństwa» przy pomocy naddzierżawcy i wójta gminy. Środki te nietylko nie poskutkowały, ale stały się powodem skarg włościan na gwałty i pokrzywdzenia. Komisja Rządowa Przychodów i Skarbu poleciła zażalenia te sprawdzić i «wyśledzić istotną przyczynę nieposłuszeństwa». Śledztwo wykryło drobne nadużycia — w przeszłości i orzekło: «Istotną i jedyną przyczyną jest prosty upór i nieposłuszeństwo włościan, do którego pobudzeni zostali przez kilku znanych oddawna ze swej burzliwości i niespokojnego sprawowania się... Przykład ten i doświadczony podobny upór, tudzież domaganie się oczynszowania ze strony innych włościan dóbr narodowych, wykazują potrzebę bezzwłocznego rozstrzygnięcia projektu
Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/240
Ta strona została uwierzytelniona.