Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/260

Ta strona została uwierzytelniona.

żebnościach pastwiska i wrębu z r. 1828[1], ograniczający je wymaganiami gospodarczemi folwarków i umożliwiający ich skup za pośrednictwem sądu, dogadzał interesowi panów a nie włościan. Rozporządzenie prezesa Rządu Tymczasowego Królestwa Polskiego z października 1831[2] r. wymierzone było również przeciw włościanom, nakazywało bowiem komisjom wojewódzkim «przynaglać prawem» wzbraniających się odbywania powinności i zbierania się w lasach i gminach. Panom ziemskim zalecano tylko, ażeby «wstrzymali się od ucisku włościan i nie wymagali od nich w poborach lub robociźnie nic więcej nad to, co im z prawa lub dobrowolnej ugody należy».

Ukaz z r. 1846 był więc pierwszym radykalnym krokiem rządu rosyjskiego w kierunku zmiany położenia włościan w dobrach prywatnych, a podyktowany był niewątpliwie przez wzgląd polityczny[3]. Uzasadnił on jednak swoje wyjście tem, że «że wła-

  1. Dziennik praw, t. XIII, s. 122.
  2. Dziennik praw, t. XIII, s. 228.
  3. Wzgląd ten panował nad całem ustawodawstwem włościańskiem, chociaż nie zawsze się zdradzał. Dla wzmocnienia żywiołu rosyjskiego w ludzie polskim a jednocześnie dla opasania najważniejszej twierdzy w Królestwie obręczą ludności przyjaznej, rząd osadził na gruntach skarbowych około Modlina 95 rodzin rosyjskich. Plan zawiódł. «Osadnicy — przyznaje Szczerbatow — powoli przyswoili sobie język polski, w części i obyczaje miejscowe, zachowując jedynie religję prawosławną (której zmienić nie mogli). Wogóle ludność rosyjska pod Zakroczymiem utraciła swą narodowość a nie wywarła żadnego wpływu na sąsiadujących z nią włościan polskich. Mówiąc krótko, Rosjanie spolonizowali się a Polacy się nie zruszczyli». (Rządy ks. Paszk. s. 140).