i oszczędza serce. Zyskałaby na tym wynalazku nawet sprawiedliwość, bo uwolniłaby się od natarczywych próśb, ażeby ją powstrzymać. «Szlachcic na łopacie» (1818, nr. 71) podaje niezawodny sposób zbogacenia się. «Kupuj co rok wielkie majątki z bogatymi i zamożnymi chłopami, zniszcz je, w jednym roku pomnażając opłaty i powinności, a w roku następnym ręczę, że drugi taki kupisz». Dla zwalczania Wiadomości Brukowych J. Łagiewnicki zaczął wydawać Gębacza, który jednak wkrótce zamarł[1]. Prąd reformatorski już zahamować się nie dał.
Chociaż on przepływał przez górne warstwy społeczeństwa, jakieś jego drgnienia przedostawały się w dolne. Przejście wojsk Napoleona, rozrzucających hasła demokracji zachodniej, wiadomości o wyzwoleniu ludu w Księstwie Warszawskiem ośmieliły włościan litewskich do zrzucenia poddaństwa pańszczyźnianego. Tu i ówdzie odmówili robót przymusowych dla dworu.
Świetlejsi przedstawiciele szlachty polsko-litewskiej nie mogli się zdobyć na radykalne rozwiązanie kwestji włościańskiej, ale również nie mogli pogodzić się z myślą utrzymania jej w dotychczasowym stanie. Jeden z wybitniejszych i postępowych M. Plater, pobudzony zniesieniem poddaństwa w gub. estońskiej i kurlandzkiej (1817), zachęcał marszałków, ażeby wnieśli sprawę na sejmiki szlacheckie, powiatowe i gubernialne, na których miano wybierać urzędników a rozprawiano przez kilka tygodni o przedmio-
- ↑ P. Chmielowski, Liberalizm i obskurantyzm na Litwie i Rusi 1815—1823, str. 97, 98, 104 i in.