ścian, cesarz polecił utworzyć sekretny komitet pod swojem przewodnictwem. Obrady jednak posuwały się leniwie, tamowane mnóstwem projektów i memorjałów. Po zamianowaniu prezesem ks. Konstantego ożywiły się nieco, ale ugrzęzły w kwestjach drobnych, omijających zasadniczą (np. czy pozwolić włościanom na związki małżeńskie bez zgody dziedzica, czy go ograniczyć w prawie karania i oddawania do wojska i t. p.). Tymczasem sprawa uzyskała silną a niespodziewaną podnietę. Przejeżdżającego (1857 r.) do Warszawy cara powitał w Wilnie jego wychowawca, generał-gubernator litewski Nazimow, który mu doniósł, że szlachta litewska objawiła skłonność uwolnienia włościan. Objechawszy następnie całą Litwę, zjednał śród ziemiaństwa zwolenników dla reformy włościańskiej. Utworzył więc (1857) komitet obywatelski z 31 członków, którego większość z początku chwiejna, ostatecznie uchwaliła nadanie chłopom wolności, odkładając uwłaszczenie na 4 lata. Komitety grodzieński i kowieński oświadczyły się odrazu za oczynszowaniem wieczystem. Nazimow, zebrawszy uchwały komitetów, przesłał je w postaci adresu do cesarza. W dwa miesiące nadszedł reskrypt, polecający ustanowienie trzech komitetów gubernialnych i jednej komisji ogólnej z ich przedstawicieli dla opracowania projektów reformy na następujących zasadach: 1) Obywatele mają pozostać właścicielami ziemi, a włościanie otrzymają zagrody, których wartość spłacą czynszem na wiele lat rozłożonym; prócz tego otrzymają potrzebne obszary roli, z której mogliby się utrzymać, spełniać obowiązki względem państwa i płacić czynsz lub odrabiać pańszczyznę. 2) Chłopi mają
Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/280
Ta strona została uwierzytelniona.