ność zniesienia pańszczyzny. Oto jest argument przemawiający silniej, niż każdy inny... «Niema nic brutalniejszego, niż fakt» — powiedział Guizot. Autor zamyka swoje rozumowanie wnioskami: Zniesienie pańszczyzny jest teraz konieczne, w przyszłości będzie korzystne; uwłaszczenie jest lepsze od oczynszowania, bo rozstrzyga sprawę stanowczo i ostatecznie. Może ono być dokonane gotowym kapitałem lub kredytem; należy jednocześnie uregulować wszystkie stosunki złączone z pańszczyzną, przeprowadzić najdokładniejszą separację gruntów.
Nie może pokonać w sobie żalu za pańszczyzną i niechęci do uwłaszczenia R. Strojnowski[1]. Oczynszowanie wieczyste jest według niego dla obu stron korzystniejsze. Z trzech sposobów jego wypłaty — pieniądzmi, zbożem lub pracą — najlepsza jest trzecia. «Nie zżymajcie się, panowie filantropi!» — woła autor. Pieniądz zmienia swą wartość, zmieniają również swój pożytek rośliny zbożowe a nadto wywołują spory przy odbiorach osepu, praca pozostaje wartością stałą. Więc na wypadek okupu trzeba ją przyjąć za monetę niezmienną, pomnożywszy ilość dni roboczych przez 20 i wyliczywszy średnią ich cenę w pieniądzach. To będzie kapitał należny za własność.
Zbacza nieco z drogi wydeptanej przez większość publicystów szlacheckich Obywatel. Wykazawszy szkodliwość ukazu 1846 i postanowienia Rady Administracyjnej i przyjąwszy jedną z zasad uwła-
- ↑ Rozwikłanie kwestji oczynszowania włościan w Królestwie Polskiem i w Rosji. Kraków 1861.