Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/318

Ta strona została uwierzytelniona.

szczenia w Poznańskiem (chociaż ono wydało mu się «samowolnem i niesprawiedliwem»), proponuje znieść osady mniejsze, a ich posiadaczów zwrócić do służby, gdzie im będzie lepiej. Około 30.000 wyrobników rolnych nie może wystarczyć do obróbki 5,609.800 morgów dworskich. Oczynszowanie lub uwłaszczenie trzeba pozostawić samym obywatelom ziemskim, którzy potrzebną ilość ludzi oddzielą do służby a zbywającą ziemię oczynszują lub sprzedadzą przez licytację najwięcej dającym. W tym pomyśle nadania «miejscowościom autonomji w uregulowawaniu sobie stosunków (ziemskich) pod warunkami przez ogół właścicieli za możebne uznanemi» egoizm stanowy łączy się z niepomierną naiwnością.
Najstaranniej wykonanym wzorem obwarowania interesu szlacheckiego pod postacią uszczęśliwienia chłopów własnością jest wspomniany już Głos szlachcica do swych współbraci o wolności i równości. Autor na zrębie pomysłu Krzyżtopora buduje własny projekt, rozkładający reformę na okresy w ciągu 12 lat. Naprzód tworzy się gromada z radnymi, sołtysem i wójtem. Na drugiem powstaje gmina, do której należą wszyscy bez wyjątku mieszkańcy. Zebranie jej wybiera radę sześcioosobową: ksiądz, dwóch obywateli ziemskich i trzech włościan. Wójtem, który jest «głosem ludu», może być dziedzic, jeżeli otrzymał największą liczbę głosów. Zastępuje on również wójta chorego lub nieobecnego. Marszałkiem powiatu ma być szlachcic. Komitet regulacyjny składa się z deputatów wybranych na sejmiku szlacheckim. Towarzystwo Kredytowe, mające dostarczyć kapitału wykupnego, oparte jest na gruntach wło-