Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/329

Ta strona została uwierzytelniona.

pił sobie kilka dzieł technicznych, robił próby i wykształcił się w tym zawodzie. Dawało mu to przedsiębiorstwo dochód niewielki. Właśnie wtedy rząd zaczął kopać kanał Augustowski. Budowa śluz potrzebowała odlewów żelaznych. Brzostowski nakupił starego żelastwa, sprowadził z Prus technika, zaopatrzył się w specjalne książki i urządził pracownię. Dwa kółka, wytopione dla śluzy kanałowej z surowca nabytego w browarze żydowskim, dały pierwszy fundusz, za który sprawiono piecyk, deptak i miechy. W ciągu kilkunastu miesięcy otrzymał za swe wyroby 70.000 zł. Połową pokrył koszta surowca, węgli i robotników, a drugą upłacił długi. «Odtąd — powiada — rozjaśniło się nieco niebo. Już miałem czem się obrócić i mogłem się już pokazać w interesach».
Dobra Sztabińskie obejmowały 770 włók, a w nich czwartą część pola. Ziemia była licha, zapuszczona, włościanie biedni, trudnili się kołodziejstwem z kradzionego drzewa. Brzostowski zniósł (1820) pańszczyznę, ale przez to wyzuł włościan z ziemi. Zawarł z nimi umowę dzierżawną na następujących warunkach: za dom mieszkalny 12 zł. rocznie, za ogród 2 grosze od pręta kwadratowego, za zbiórkę suszu w lasach 1 talar, za pastwisko od konia 1 zł., a od innych sztuk inwentarza 15 gr. Pola zostały pomierzone na morgi kwadratowe i wypuszczone przez licytację na 6 i 10 lat. Wypłata odbywała się drobnemi ratami i odrobkiem a częściowo w produktach. Brzostowski robił ustępstwa, ale wymagał ścisłego spełnienia warunków i zachowania płodozmianu. Pola dworskie uprawiano parobkami i na-