bliżoną ich wartość należy odjąć od czynszu. Każdej stronie wolno zastrzec, ażeby on co 20 lat był zmieniony według cen żyta. Osady nie mogą być ani odłużone, ani zwiększone ponad 2 włóki. Jeżeli włościanin opuści osadę samowolnie i nikt do niej się nie zgłosi, przechodzi ona na własność dziedzica. — Ta reforma powierzchowna, nie sięgająca do gruntu położenia, tworząca uciążliwą i drażniącą tymczasowość, nie zadowoliła ani chłopów, którzy oczekiwali zupełnego uwłaszczenia, ani obywateli ziemskich, uważających swoje stosunki z włościanami za sprawę prywatną, do których nie chcieli dopuścić czynników państwowych, ani nawet samego rządu. Czy w jego niezadowoleniu kryły się pobudki gospodarcze i humanitarne, orzec trudno, w każdym razie działał on przeważnie pod naciskiem politycznym. W r. 1861 objawiły się w Królestwie a z największą siłą w Warszawie rozruchy, stłumione krwawo i zapowiadające rewolucję zbrojną. Wrzenie wywołała szlachta i mieszczanie z nikłym udziałem ludu wiejskiego; rząd więc odrazu postawił sobie za cel odłączenie żywiołu buntowniczego od posłusznego. W miarę rozwoju wypadków po linji ruchu rewolucyjnego cel ten zarysowywał mu się coraz wyraźniej i pochłaniał jego uwagę coraz bardziej. Po wybuchu powstania w styczniu 1863 r. Komitet Centralny wydał natychmiast odezwę, w których ogłosił «wszystkich synów Polski, bez różnicy wiary i rodu, pochodzenia i stanu, wolnymi i równymi obywatelami kraju. Ziemia, którą lud rolniczy posiadał na prawach czynszu lub pańszczyzny, staje się od tej chwili bezwarunkową jego włanością, dziedzictwem wieczystem. Właściciele po-
Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/343
Ta strona została uwierzytelniona.